- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: D-A-D "Scare Yourself"
"Scare Yourself" jest już dziewiątym studyjnym albumem w dorobku Duńczyków z D-A-D. W muzyce zespół sięga do patentów okołorockowych, zarówno tych najnowszych, jak i tych sprzed kilku dekad. Jest coś z "nowej rockowej rewolucji" ("Dirty Fairytale"), jest też stylizacja na "neo-punk" spod znaku Green Day, czy młodszych Sum 41 ("No Hero"), mamy też coś inspirowanego grunge'em ("Lawrence of Suburbia"). Utwór tytułowy sięga do muzyki glam, podczas gdy "Last Chance to Change" brzmi jak dziwne połączenie The Stooges z The Strokes. Bluesowe riffowanie, wyciszone zwrotki plus czadowy refren w "Unexplained" budzą skojarzenia z AC/DC. Przedstawicielem gatunku soft rock (trzeba zaznaczyć: bardzo udanym) jest "Little Addict", a "You Filled My Head" to półakustyczna ballada w stylu Aerosmith.
Ciekawie prezentuje się wokalista. Może nie ma on jakiegoś automatycznie rozpoznawalnego, charyzmatycznego głosu, ale w muzykę wpasowuje się doskonale. Potrafi (czy świadomie czy nie to inna sprawa) naśladować barwy głosu i sposób śpiewania kilku innych rockowych śpiewaków. W takim "Hey Now" niczym kameleon płynnie przechodzi od kolażu Iggy'ego Popa i Marka Bolana w zwrotkach po frapującą fuzję Bona Scotta i Stevena Tylera w refrenie i co najważniejsze wychodzi mu to znakomicie i brzmi zupełnie naturalnie.
I w tym miejscu pojawia się dylemat. Bo z jednej strony D-A-D grają fajnie, przy większości kompozycji nóżka sama przytupuje, ale z drugiej strony wszystko to już było grane w olbrzymich ilościach. "Scare Yourself" to jedna z tych płyt, których najpierw słucha się bardzo często, od początku do końca, lecz dość szybko lądują na półce, gdzie obrastają w kurz.
Materiały dotyczące zespołu
- D-A-D