zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Christ Agony "Darkside"

6.12.2001  autor: Tiamat
okładka płyty
Nazwa zespołu: Christ Agony
Tytuł płyty: "Darkside"
Utwory: The Triangle (Prayer, Sonet, Throne); Heredity; Dark Beauty; Kingdom of Abyss; My Spirit Seal (dream version); Dark Poem; Dark Goddes; Darkside (Eternal, Beauteous Death); The Key; My Spirit Seal (blood version)
Wykonawcy: Cezar; Mauser; Gilan
Premiera: 1997
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Christ Agony odchodzi od swojego stylu. Już na "Moonlight" dało się wyczuć próbę zmiany klimatów i przejścia do bardziej nastrojowego grania. Na "Darkside" zmiana stylu jest juz wyraźna. Wiele utworów nie ma ciężkiego wokalu i mocnego basu, tak charakterystycznego dla poprzednich płyt. Jest tu kilka ballad, mocno nastrojowych, gdzie główną rolę odgrywa gitara akustyczna. Mamy, oczywiście, to co charakterystyczne dla poprzednich płyt: szybki, ciężki bas, ale nie wysuwa się już tak bardzo na pierwszy plan. Jeden z utworów robi nawet wrazenie jakby "stechnizowanego". Mowa tu o "My Spirit Seal", który został zresztą nagrany w dwoch wersjach: "dream" i "blood". I lepsze wrażenie robi jednak wersja "blood".

Kilka utworów zaczyna się bardzo spokojnie, cicha gitara, później wchodzi bas i mocna perkusja. Podobnie wygląda śpiew na "Darkside". Wykonanie wielu utworów znacznie różni się od tego, co zawsze prezentował Cezar. Nie ma już tego brutalnego, chropawego wokalu. Ballady są wykonywane bardzo spokojnie i wręcz nostalgicznie. Cezar często zaczyna je od deklamacji, później przechodzi do śpiewu, czasem zniża głos do szeptu.

Na pewno nie można zarzucić tej płycie, że jest jednostajna i nużąca. Muzyka się zmienia, utwory ciężkie przeplatają się z balladami, ciężki "deathowy" głos z deklamacją sonetów czy "normalnym" śpiewem. To jest jedna z większych zalet tej płyty. Drugą, osobiście dla mnie, są teksty. Wszystkie mówią o ciemości,umieraniu. I raczej trudno doszukiwać się w nich tak wyraźnych podtekstów satanistycznych, jak to bylo na "Daemonseth" czy "Moonlight", może jedynie z wyjątkiem "The Key" i "Dark Goddes". W kilku utworach za tekst posłużyły sonety m.in.: S. Daniela, T. Hardy'ego. Z całej płyty przebija pesymizm i zrezygnowanie. Christ Agony nie chce już chyba "czcić" diabła, śmierć jest znacznie większym problemem... To jest ta ciemna strona.

Płyta "Darkside" została zadedykowana przez Cezara "tym, którzy odeszli, lecz wciąż żyją w mej pamięci".

Komentarze
Dodaj komentarz »
Rewelacja
ZombiE
ZombiE (wyślij pw), 2011-06-06 13:30:54 | odpowiedz | zgłoś
Choc inna od poprzednich plyt Christ Agony, to wciaz uwazam ja za jedna z najlepszych! I to jedna z najlepszych plyt w ogole, jakie znam. Lepsza od niej to tylko Daemoonseth Act II, ale tej to chyba nic nie pobije.

Oceń płytę:

Aktualna ocena (206 głosów):

 
 
79%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Aerosmith "Honkin' On Bobo"
- autor: Maciej Mąsiorski
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski

Impaled Nazarene "Decade of Decadence"
- autor: Kornik

2Tm2,3 "888"
- autor: Mojżesz

Behemoth "Zos Kia Cultus"
- autor: Shagrath

Armia "Triodante (reedycja)"
- autor: ad

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?