- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Candra "Elizjum: the Winterfields"
Już dawno przestałem doszukiwać się w gotyckim rocku znamion progresji, czy w ogóle nowatorstwa. Jedynym ratunkiem dla tego kreatywnie martwego gatunku jest i będzie mariaż z innymi, bliskimi jego formule, stylami.
Z podobnego założenia zdaje się wychodzić młoda, białostocka formacja Candra, która zachowując wszelkie cechy decydujące o gotyckim charakterze artysty (oprawa graficzna wydawnictwa, teksty, image), stara się wkomponować we własną wizję gotyku, elementy artrocka, czy symphonicrocka, a nawet odrobinę metalu. Na ile zabieg okazał się skuteczny, to już sprawa indywidualnego odbioru, ale na pewno jest on słyszalny, szczególnie w dwóch ostatnich utworach, w których grupa pozwoliła sobie odpłynąć w rejony bliższe rocka progresywnego. Dla kontrastu, trzy pierwsze kompozycje, to klasyczne zimne pieśni o ewidentnie gotyckim charakterze, co ciekawe, najlepszymi fragmentami są ich początki - absorbujące uwagę preludia do... mniej interesujących rozwinięć, gdzie muzyka siłą rzeczy upraszcza się, dodając pole dla głosu wokalisty.
Cieszy mnie fakt, że Candra, pomimo nienajlepszego brzmienia i niewielkiego stażu, nie przekroczyła na "Elizjum The Winterfields" granicy dzielącej powagę i wyczucie od zwykłego "nabzdyczenia", udającego "mroczną atmosferę cmentarnych krypt". Warte uwagi!
kontakt: Candra, Marcin Krupa, ul. Brukowa 24/39, 15-889 Białystok, email: candra@comproject.com.pl
Materiały dotyczące zespołu
- Candra