zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Burzum "Burzum"

17.03.1998  autor: Aranath
okładka płyty
Nazwa zespołu: Burzum
Tytuł płyty: "Burzum"
Utwory: Feeble Screams From Forests Unknown; Ea; Lord Of The Depths; Spell Of Destruction; Channeling The Power Of Souls Into A New; War; The Crying Orc; My Journey To The Stars; Dungeons Of Darkness
Premiera: 1992
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Muzyki Count Grishnackha chyba nie trzeba przedstawiać. Burzum jest już tak znane, że chyba każdy kojarzy ten Black Metalowy projekt genialnego Norwega, jeżeli nie z autopsji, to przynajmniej ze slyszenia. Debiutancki LP, zatytulowany dokladnie tak samo, jak projekt - "Burzum", był w chwili, nagrania nowym i bardzo odkrywczym spojrzeniem na muzykę metalową. Celowo nie napisałem tu Black Metalową, gdyż w tym czasie Black Metal był w powijakach. Wielka i nieśmiertelna scena dopiero się rodziła. Black Metal grały wówczas tylko takie hordy, jak Immortal, Mayhem, Carpathian Forest, Darkthrone, Samael, czy właśnie Burzum. Ale żadna z nich (oprócz Darkthrone i Samaela) nie miała płyty długogrającej na swoim koncie. Emperor, Satyricon czy Dimmu Borgir, tak popularne dzisiaj wśród dzieci, straszących swoich rodziców i kolegów z klasy "satanizmem", nie wychodziły jeszcze poza stadium planów swoich przyszłych twórców. Wiec były to początki sceny.

Debiutancki krążek Grishnackha nie oszałamia ścianą dżwięku, zbudowanego klawiszami i gitarami. Muzyka zagrana jest na dość wysoko strojonej gitarze i wysunietym do przodu basie. Perkusja gra proste rytmy i można ją porównać brzmieniowo z pierwszymi dokonaniami Bathorego ("Bathory", "The Return"), chociaż różni się od dzieł Quorthona częstszym stosowaniem podwójnych stopek.

Cała płyta (podobnie jak wszystkie inne dokonania Greifi Grishnackha) jest bardzo depresyjna. "Burzum", to przyznają wszyscy, którzy słyszeli ten akt, tworzy najbardziej nostalgiczną i dołującą muzykę w całym Black Metalu. Niewiele kapel jest w stanie wytworzyć taką atmosfere smutku, desperacji i autentycznego, wszechobecnego ZŁA. Nastrój potegują jeszcze niesamowity i histeryczny wokal Grishnackha, który pierwszy zastosował tak wysoki "śpiew" w Black Metalu (co obecnie stało się popularne) oraz jedne z najlepszych i najmroczniejszych tekstów w muzyce metalowej.

Na płycie, oprócz typowo Black Metalowych utworów takich, jak "My Journey To The Stars" czy "Feeble Screams From Forests Unknown", znajduje się jeden otwór ("Dungeons Of Darkness"), który można zaklasyfikować jako początek dark ambientu, serwowanego obecnie w dużych dawkach przez Cold Meat Industry Rogera Karmanika.

Podsumowując, debiut Burzum jest płytą, która wyznaczyła obecne, jakże pokrętne drogi, norweskiego Black Metalu. Mimo upływu długiego czasu od jej wydania w dalszym ciągu przyćmiewa wiele nowych wydawnictw tego gatunku (Dimmu Borgir nie sięga mu nawet do kolan!). Nie musze już dodawać, że nieposiadanie tej płyty to lamerstwo. I każdy, kto śmie się nazywać Black Metalowcem, powinien przynajmniej jej wysłuchać, żeby zobaczyć na czym wzorują się jego nowi idole pokroju Marduk czy Dimmu Borgir. Przed Burzum należy upaść na kolana, upajać się Złem i nocą, wlewającymi się do duszy za pomocą tej muzyki. Burzum to KULT!!!

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Burzum "Burzum"
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2013-02-05 17:18:20 | odpowiedz | zgłoś
kognitywnej...byli już tacy ilicze którym się wydawało że jak pomieszają swoje dziwne teorie z naukowymi pojęciami to wszytskim udowodniom że racja jest ichniejsza, teraz leżą na śmietniku historii; bez odbioru
re: Burzum "Burzum"
wac
wac (wyślij pw), 2013-02-05 21:32:07 | odpowiedz | zgłoś
ziomek to jest proste jak jasny chuj, nie wiem z czym Ty tu masz problem - po prostu zjawisko kulturowe jakim jest muzyka rozrywkowa to nie tylko dźwięki, a człowiek postrzega to całościowo, bo taki ma łeb...
nie są to żadne dziwne teorie, no kurwa...to jest prostacka obserwacja, z którą za chuj nie wiem jak można polemizować - podziwiam! teraz bez odbioru bo jestem już zmęczony
re: Burzum "Burzum"
pik (gość, IP: 79.163.52.*), 2013-02-06 14:18:53 | odpowiedz | zgłoś
odbiór ja jestem. juz skończyliście? a mi się tak dobrze to czytało ;P
re: Burzum "Burzum"
wac
wac (wyślij pw), 2013-02-06 17:22:03 | odpowiedz | zgłoś
nie ogarniał i się zniechęcił, co mogę zrobić?
re: Burzum "Burzum"
Nekromantikk (gość, IP: 79.162.228.*), 2013-02-06 17:05:21 | odpowiedz | zgłoś
A to dopiero odkrycie nowych krain... No proszę Państwa, mentora mamy :) Przecież każda forma sztuki jest swojego rodzaju teatrem, przez co ma specyficzną otoczkę - nic w tym wizjonerskiego. Niestety trzeba w tym znaleźć pewną równowagę pomiędzy samym przekazem, a jego formą. Ty starałeś się dowodzić, że to właśnie forma jest najważniejsza, co nie jest do końca prawdą. Forma tylko wzmacnia przekaz, a nie go ożywia. Oczywiście, są (zapewne bliscy Tobie) ludzie którzy kupują płyty sugerując się jedynie okładkami, ale bądź pewien, że wiele osób lubi wspomniany Burzum, Queen czy kurwa Fasolki za muzykę i przede wszystkim za muzykę, a forma przekazu jest czymś dodatkowym. Oczywiście, jedno drugie dopełnia, ale to każdy wie. Proponuję, żebyś teraz zaczął tłumaczyć, że 2+2 to, no właśnie, ile? I czy na pewno tyle samo co 2x2?
re: Burzum "Burzum"
wac
wac (wyślij pw), 2013-02-06 22:49:56 | odpowiedz | zgłoś
przesadzasz - nie uważam, że jest ważniejsza forma od treści (co jest treścią w muzyce a co formą, tak w ogóle???)

tu nie chodzi o przeciwstawienie treści i formy tylko o dostrzeżenie, że człowiek w kulturze napierdalającej go informacjami nie jest w stanie (ze względu na takie a nie inne działanie aparatu poznawczego) odsiać muzy od wizerunku/przekazu pozamuzycznego i postrzega to (sama muzyka + postać artysty/przekaz kulturowy) jako całość - nie oddziela od dźwięków; gdyby było inaczej to 99% blokersów nie słuchałaby hiphopu - myślisz, że jak jeden mąż urzekły akurat tę subkulturę te same dźwięki? nie - wiedzą, że a) za tą muzą stoi taka a taka idea, b) "inne ziomki też tego słuchają, inne ziomki są spoko - ergo też jestem spoko ziomek bo tego słucham"
przekaz pozamuzyczny jest nieodłączny od muzyki - tylko tyle ziom, nie oskarżaj mnie nie rozumiejąc o co mi idzie
w ogóle koniec tego pierdolenia, bo czuję się jak młody gniewny, który przekonuje, że boga nie ma bo go nie widział

to jest takie proste!
re: Burzum "Burzum"
str8 (gość, IP: 79.185.209.*), 2013-02-03 17:58:54 | odpowiedz | zgłoś
Kruku poprawka: nie, że myśleliśmy, ale mówiliśmy. Wprost i głośno. Kogo niby mieliśmy się bać? Proszę cię, człowieku, to nie ulica, tylko metalowcy. Kogo tu się bać.
re: Burzum "Burzum"
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2013-02-03 18:43:14 | odpowiedz | zgłoś
ja tam nie wiem, bo o burzum dowiedziałem się od kolegów właśnie w czasach gdy szczytem ekstremy był dla mnie ślejer. Nie słuchałem black metalu. Słowa kult nawet nie znałem. Ktoś podrzucił mi Varga, dwójkę Immortal i jedynkę Emperor - każda mi siadła, a ludzi nazywających to wsią i gównem (z empera włącznie!!!)...spotkałem dopiero w internecie.
re: Burzum "Burzum"
wac
wac (wyślij pw), 2013-02-03 21:36:40 | odpowiedz | zgłoś
nie dziw się, że dopiero w internecie ich spotkałeś - w latach, w których mogłeś mieć internet black brzmiał już inaczej niż początki second wave i gdy ktoś wychowany na środkowym Dimmu posłuchał wczesnego garażu to po prostu kontrast zabijał
re: Burzum "Burzum"
universal_soul (gość, IP: 31.85.207.*), 2013-02-08 09:08:23 | odpowiedz | zgłoś
Komu wlasciwie odpowiadasz Kruk? Poza tym Kruk - mnie sie tam wydaje, ze sciek ma swoje zrodlo w samej recenzji. Gadki typu "lamerem jest jest kazdy kto tego nie lubi". Czy tam nie jest prawdziwym black metalowcem wywoluja u niektorych irytacje w innych usmiech politowania, jeszcze inni pewnie to lykaja jako rodzaj formy literackiej. Po co pisac w recenzji konfrontacyjnie, ze Dimmu kolan Burzumowi nie siega? Jak uderzysz w stol nozyce sie odezwa

Oceń płytę:

Aktualna ocena (875 głosów):

 
 
77%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Burzum

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Aerosmith "Honkin' On Bobo"
- autor: Maciej Mąsiorski
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski

The 69 Eyes "Back in Blood"
- autor: Jakub "Rajmund" Gańko

Deicide "Legion"
- autor: Megakruk

Mayhem "De Mysteriis Dom Sathanas"
- autor: Haron

Darkthrone "Ravishing Grimness"
- autor: DaemonVII
- autor: Eld

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?