zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Blackmore's Night "Beyond The Sunset - The Romantic Collection"

6.11.2004  autor: ad
okładka płyty
Nazwa zespołu: Blackmore's Night
Tytuł płyty: "Beyond The Sunset - The Romantic Collection"
Utwory: Once in a milion years; Be mine tonight; Wish you were here; Waiting just for you; Durch den Wald zum Bach Haus; Ghost of the rose; Spirit of the sea; I still remember; Castles and dreams; Beyond the sunset; Again someday; Diamonds and rust; Now and Then; All because of you
Wykonawcy: Ritchie Blackmore - gitara akustyczna, gitara elektryczna, mandolina; Candice Night - wokal, harfa, pennywhistle, elektryczne dudy; Sir Robert Of Normand - gitara, gitara basowa, wokal; Squire Malcolm - gitara soulowa, skrzypce, wokal, instrumenty perkusyjne; Lady Rraine - wokal; Carmine Giglio - instrumenty klawiszowe; Chris Devine - skrzypce, skrzypce elektryczne, saksofon, gitara, flet, mandolina, instrumenty klawiszowe
Wydawcy: Minstrell Hall Music
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Na wstępie pragnąłbym zaznaczyć, iż płytę tę niezwykle niezręcznie jest mi recenzować z dwóch przyczyn. Primo: muzyka tego rodzaju niezbyt do mnie przemawia. Estetyka ta jest trochę obca mojej wrażliwości, w związku z czym nie jestem dobrze zaznajomiony z podobną stylistyką we współczesnej twórczości rozrywkowej. Secundo: nie jestem fanem wszelakiej maści składanek typu "Greatest Hits", czy, jak w tym przypadku, "Best Ballads"...

Ritchiego Blackmore'a, legendarnego gitarzysty Deep Purple, nikomu chyba przedtawiać nie trzeba. Zespół Blackmore's Night tworzy on wspólnie z wokalistką Candice Night, jego życiową partnerką, oraz grupą studyjnych muzyków, operujących w większości dość nietypowymi instrumentami (jak gitara soulowa, elektryczne skrzypce czy mandolina), odpowiedzialnymi za wytworzenie archaicznego brzmienia materiału.

Jest to muzyka stylizowana na średniowieczną, rycerską monodię akompaniowaną z elementami sztuki renesansowej i barokowej (m.in. częste inspiracje Bachem, pojawiające się w formie wariacji bądź też dosłownych wstawek z twórczości słynnego niemieckiego kompozytora i organisty w kościele Św. Błażeja w Muhlhausen). Jest to muzyka dawna, odświeżona i w doskonały sposób przetransponowana do naszych czasów. Nie aspiruje do miana wielkiego artyzmu, gdyż jest formą sztuki popularnej, podobnie zresztą jak jej protoplastka, wspomniana powyżej monodia akompaniowana.

Sądzę, że ta muzyka doskonale spełnia swoje zadanie, jednak do mnie przemawia dość niemrawo... Nigdy nie będąc specjalnym fanem dokonań średniowiecznych bardów, również ich współcześni odpowiednicy średno przypadają mi do gustu. Zbyt to wszystko przesłodzone, beztroskie i łatwostrawne. Zbyt pompatyczne w swej lekkości... Jednak zrobione z pełnym profesjonalizmem i z pewnością jest to wyśmienita propozycja dla amatorów podobnej estetyki. Dla mnie jednak jest to nagranie "tylko" przyjemne - dobre do bezrefleksyjego relaksu lub beztroskiego marzycielstwa.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (82 głosy):

 
 
73%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?