- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Atlas "Ukko"
O fińskim metalcorze na rockmetal.pl chyba jeszcze nie pisaliśmy, a sam (jako wielki fan gatunku) nie przypominam sobie, aby w ostatnim dziesięcioleciu ktoś z Kraju Tysiąca Jezior osiągnął sukces w tej odmianie gitarowego hałasu. Atlas, zespół z nazwy, jakich wiele, ma jednak w sobie ogromny potencjał, który - jeśli pójdzie w parze z dobrym marketingiem - powinien wynieść grupę daleko poza zimną północ. "Northcore'owcy" (jak sami siebie określają) mają w sobie dużo samozaparcia, aby brzmienie podobne do najbrutalniejszego Architects przenieść na grunt folku i północnych legend. Przyznam, że jest to bardzo świeża i nowatorska muzyka, ale o solidnym rdzeniu, na pozór dalekim od zaskakujących zwrotów akcji.
Drugi album w karierze Finów przynosi dawkę nowoczesnego metalu mocno zakorzenionego w prostym metalcorze o lekko epickim wymiarze, co jest zasługą niczego innego, jak folku właśnie. Tradycyjne ludowe instrumentarium w połączeniu z brzmieniem siedmiostrunowych gitar to coś, czego długo szukałem, a co znalazłem zupełnie przypadkiem. Mało tego, zespół nie tylko "gra do przodu", zbaczając w breakdownowe rejony i łamańce rodem z dokonań wspomnianego Architects, ale chętnie porzuca też przestery na rzecz czystego śpiewu i dźwięków bliższych Wardrunie aniżeli kapeli rockowej z krwi i kości. Te najmniej metalowe momenty to właśnie coś, co pozwala uznać ten album za powiew świeżości w dość oklepanym nurcie ("Ukko", "Taivaanranta"). Dość dziwny, ale sprawdzający się miks chwyta za serducho podniosłością, mistycyzmem, jak i skandynawskim klimatem. Zresztą, aby wzmocnić ten efekt, kwintet śpiewa zarówno po angielsku, jak i fińsku, ojczysty język Atlas pasuje do tego gatunku jak ulał.
W zalewie metalcore'owych płyt w 2021 roku, "Ukko" może być niespodzianką i pretendentem do miana jednego z największych zaskoczeń. Jeżeli niestraszna wam jest charakterystyczna dla fińskiego metalu melodyka i z dystansem podchodzicie do schematu zwrotka-refren, to drugi krążek grupy z Tampere przyniesie wam dużo dobrej zabawy. Możecie spodziewać się muzyki okraszonej mocnym wokalem dwóch wokalistów, rytmu budzącego skojarzenia z najlepszymi w gatunku, a przede wszystkim palety łatwo zapamiętywalnych riffów.
Materiały dotyczące zespołu
- Atlas