zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 26 grudnia 2024

recenzja: Armia "Legenda (reedycja)"

6.11.2004  autor: ad
okładka płyty
Nazwa zespołu: Armia
Tytuł płyty: "Legenda (reedycja)"
Utwory: Kochaj mnie; Przebłysk 5; Gdzie ja tam będziesz Ty; Opowieść zimowa; To moja zemsta; Legenda; Nie ja; Trzy bajki; To, czego nigdy nie widziałem; Dla każdej samotnej godziny; Podróż na Wschód; Niezwyciężony; Trzy bajki (video)
Wydawcy: Metal Mind Productions
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Drugi krążek słynnej Armii, stworzonej w 1985 roku przez wokalistę Tomasza Budzyńskiego (wcześniej Siekiera) oraz gitarzystę Roberta Brylewskiego (Kryzys, Brygada Kryzys, Izrael) to porcja solidnego, energetycznego, ale nawet ja na tamte czasy (album wydany został w roku 1990) archaicznego hard rocka.

Dla mnie Armia jest jednym z czołowych polskich zespołów nurtu punk/harcore (z domieszką klasycznego metalu rodem z lat osiemdziesiątych). Punkowa motoryka spotyka się tu często z topornymi, blacksabbathowymi riffami i drapieżnym, hardcore'owym brzmieniem. Ta mieszanka daje bardzo przyzwoity efekt - mamy przed sobą niezwykle nęcącą i apetyczną rockową pożywkę. Od czasu do czasu muzycy okraszają to wszystko niespodziewanie ciekawą harmonią, w pewnym sensie wyłamującą muzykę z sztywnego hardrockowego schematu, wprowadzając element nieprzewidywalności i urozmaicenia. Największymi minusami są dla mnie: zbytnia skostniałość formy i konserawyzm brzmieniowy (wyjątków jest za mało...) oraz nudny, pompatyczny wokal, który razi swą sztuczną podniosłością i obniża przyjemność obcowania z nagraniem.

Podsumowając - reedyje Armii to bardzo dobra i chwalebna idea, gdyż mało na polskim rynku kapel, które mogłyby się poszczycić podobną klasą. Niestety, jest to raczej smutna refleksja...

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Armia "Legenda (reedycja)"
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2016-04-30 22:18:41 | odpowiedz | zgłoś
Ta recenzja to jakaś kpina. Nieważne, że to jest płyta kultowa, bo płyta może być kultowa z różnych powodów, nie zawsze ze względu na wartości muzyczne. Jak się komuś "Legenda" średnio podoba, to trudno.
Recenzent nie znał punka, nie rozumie chyba stylistyki, tego, że ta płyta wychodzi poza siermiężność tego nurtu.
Nie kuma, że punk to opozycja do rocka progresywnego,
że chodzi o energię i przekaz, a nie wyrafinowanie
i wirtuozerię. Punkowcy często nie umieli grać, nie umieli śpiewać, ale chcieli coś przekazać. Armia wśród załóg punkowych i tak wypada technicznie dobrze.
re: Armia "Legenda (reedycja)"
Piotr Kunstman (gość, IP: 178.37.11.*), 2014-09-14 21:45:37 | odpowiedz | zgłoś
Przeczytałem po latach swój komentarz i recenzję, która go sprowokowała. O ile pod komentarzem jestem skłonny w dalszym ciągu się podpisać, to owa "recenzja" jest teraz jeszcze słabsza niż przed laty :)
re: Armia "Legenda (reedycja)"
Marcin Kutera (wyślij pw), 2016-05-01 15:07:59 | odpowiedz | zgłoś
ten komentarz był dosyć dobry sprzed lat:)
Słuszne spostrzeżenia
re: Armia "Legenda (reedycja)"
Artur1973 (wyślij pw), 2012-12-19 16:12:14 | odpowiedz | zgłoś
Ta recenzja to chyba jakiś żart. "Legenda" jest płytą wręcz legendarną, ma niepowtarzalny, baśniowy klimat. Rzadko komu zdarza się nagrać tak oryginalną, tajemniczą płytę. "Legenda" Armii jest majstersztykiem nie tylko w skali krajowej, lecz w skali światowej. Wspaniałe, poetyckie teksty, rewelacyjny klimat, znakomite połączenie gitary i "dęciaków".
Oczywiście ocena 10/10. Oj, ciężko jest w historii polskiego rocka znaleźć płytę lepszą od "Legendy". Bardzo ciężko.
co za nieznajomosć tematu
Marcin Kutera (wyślij pw), 2012-09-17 20:43:48 | odpowiedz | zgłoś
O matko co za bzdury pisze ten recenzent. Ten album przedewszystkim zasługuje na 10/10 jak nic. To jest majstersztyk.
Archaiczny rock????!!!! co za tragedia i totalna nieznajomosć tematu i czasów!!!!, hardcore jeszcze lepiej!!!(czasem szybciej grają, ale gdzież to hardcore).
To album nowo falowo - zimno falowy oparty głównie na rytmie punk rock ten między 1983 - 1986 i nic tu więcej nie ma do omawiania. Gdyby nagrali go trochę wcześniej (gdzie były czasy żelaznej kurtyny) na bank grali by w klubie Bad Cave. Ten album aranżacjami z pewnoscią nawiazuje do ważniejszych gatunków muzycznych lat 80tych XX wieku (new wave, cold wave, a nawet ambient lat 70tych).
Totalny polski klasyk, w tym nurcie.
Ten album to w pewnym sensie koncept album.
I już nie chodzi ile ten recenzent ma lat, ale nie ma zielonego pojęcia o muzyce tamtych czasów. Rzeczywiście kilka lat później Armia nieco zmieniła styl, ale to już inna para kaloszy.
Harmonia?
OlejOjc (gość, IP: 83.143.161.*), 2012-01-08 01:16:25 | odpowiedz | zgłoś
Autor chyba nie wie, co pisze...
"Od czasu do czasu muzycy okraszają to wszystko niespodziewanie ciekawą harmonią (...)"
Autor miał chyba na myśli grę na waltorni legendy polskiej sceny rockowej - Krzysztofa "Banana" Banasika, znanego głównie z Armii i Kultu. Waltornia jest niezwykle charakterystyczna dla muzyki obu zespołów, grających od mniej więcej ćwierć wieku na polskiej scenie.
re: Harmonia?
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-01-08 13:28:58 | odpowiedz | zgłoś
Sądzę, że pisząc o harmonii autor recenzji miał na myśli pewien termin z zakresu teorii muzyki, ale co ja tam wiem? ;)
Archaiczna???
Arcturus (gość, IP: 77.255.111.*), 2011-09-10 21:21:28 | odpowiedz | zgłoś
Archaiczna jak na swoje czasy??? Jak można oceniać płytę, nawet jej reedycję, bez kontekstu czasów, w jakich powstała? Ciekaw jestem, ile lat ma autor (-ka) recenzji i ile wie o tym, jak wyglądał rock (szczególnie polski) w tamtych czasach. Dla mnie to płyta - kult, mimo że słucham (od 20 lat) głównie metalu, i to bardzo ciężkiego. Jedna z najważniejszych płyt polskiego rocka.
7 na 10 ? lol
existenz (wyślij pw), 2011-09-09 22:13:04 | odpowiedz | zgłoś
Jak dla mnie ta płyta to czyste 10/10 :) Najlepsza płyta w dyskografii zespołu :)
Jedna z najważniejszych płyt w historii rocka
Piotr Kunstman (gość, IP: 87.205.184.*), 2010-01-25 23:21:12 | odpowiedz | zgłoś
Ta płyta jest ze mną od dwudziestu lat. Słucham jej nieprzerwanie. Uważam, że jest ona jednym z największych dokonań, w historii szeroko pojmowanej muzyki rockowej- obok Dark Side of the Moon, Fresh Fruit for Rotting Vegetables, Souls At Zero, Brand New Age ... Zestawienie może wydawać się nieco eklektyczne, ale moim zdaniem, płyt tej klasy, jest naprawdę niewiele. "Legenda" jest absolutnie nowatorska i poza pojedynczymi odniesieniami do klasyki hc/punk, jak "Przebłysk" (Bad Brains) i "Nie ja" (Discharge), nie widzę tu jakichkolwiek zapożyczeń. A i te dwa utwory, pomimo, że pozornie kłócą się z estetyką albumu, to moim zdaniem, świadoma "licentia poetica". Choć hc/punk to mainstream moich muzycznych zainteresowań od ponad trzydziestu lat, nieżle znam również klasykę rocka, w tym cytowany przez Pana Redaktora- "toporny Black Sabbath". Pisanie o rzekomych hard rockowych konotacjach muzyki Armii i twierdzenie, że już podówczas (20 lat temu), "była ona archaiczna", świadczy o kompletnym braku zrozumienia gatunku- o ile w przypadku tej płyty można w ogóle mówić o jakimś gatunku, bo choć nie ma oczywiście nic wspólnego z hard rockiem, nie mieści się ona również w prosty sposób w estetyce hc/punk. Swojego czasu zaprezentowałem "Legendę" paru znajomnym z zagranicy i mimo, że byli to młodzi ludzie, a płyta była już wówczas dokonaniem sprzed kilkunastu lat, zgodnie twierdzili, że "It's fu**ing cool, man!". Nie mogli uwierzyć, że coś takiego powstało w Polsce, do tego tak dawno temu. Niestety, Armia nigdy później nie osiągnęła już, choćby zbliżonego poziomu artystycznego. Ale tak chyba musiało być... Widać duch tamtego czasu, konfrontacja odmiennej estetyki wcześniejszych dokonań Budzyńskiego i Brylewskiego, a być może, również Boży Palec spowodował, że powstała tak wspaniała Fuzja. Tę płytę trzeba znać. A pisać o niej źle, po prostu Panie Redaktorze, nie wypada.
« Nowsze
1

Oceń płytę:

Aktualna ocena (518 głosów):

 
 
94%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Armia

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

2Tm2,3 "888"
- autor: Mojżesz

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Lao Che "Prąd stały / Prąd zmienny"
- autor: Zubeht
- autor: ymia

Alice In Chains "Dirt"
- autor: Sajmon

King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2024?