zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: Arise "The Beautiful New World"

12.08.2005  autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
okładka płyty
Nazwa zespołu: Arise
Tytuł płyty: "The Beautiful New World"
Utwory: How long can you pretend?; A new world; Profit from the weak; Dreams worthy gods; King of yesterday, slave of today; Of life and death; Expendable heroes; Inject the machine; Misery; Broken trust; Tribute to the flesh
Wykonawcy: Erik Ljungqvist - wokal, gitara; L-G Jonasson - gitara; Daniel Bugno - instrumenty perkusyjne; Patrik Skoglow - gitara basowa
Wydawcy: Spinefarm Records, Mystic Production
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 6

Zespół powstał w roku 1994 i w początkowym okresie działalności zajmował się głównie graniem coverów kapel takich jak Sepulura (nazwa zespołu to oczywiście też wynik fascynacji tą kapelą), Pantera czy Machine Head. Później jednak ich muzyczne ciągotki zmieniły kierunek i muzycy Arise przerzucili się na klimaty skandynawsko-death-thrashowe. W roku 2001 ukazał się debiutancki album "Kings Of The Cloned Generation", a dwa lata później "The Godly Work Of Art". Ich następca, to opisywany poniżej "The Beautiful New World".

Muzyka, którą można znaleźć na tym albumie została już przeze mnie w sumie opisana parę słów wcześniej. Skandynawski death zmieszany z thrashem, przy czym środek ciężkości wydaje mi się lekko przesunięty w stronę drugiej z wymienionych "części składowych". Ale nie jest to jakieś zdecydowane i niosące ryzyko wywrotki wychylenie, a raczej drobna odchyłka. Skandynawski death lubię właściwie od zawsze (no dobra, przyznaję się - pierwsze były "Smerfy":)), thrashem też nie pogardzę, więc muzyka mi się w sumie podoba. Jest dobrze technicznie, jest odpowiedni poziom energii, a dawka wściekłości chwilami zatyka dech w piersiach. Jest to bez dwóch zdań muzyka na poziomie: numery takie jak otwierający album "How Long Can You Pretend?" są naładowane metalowym czadem, a solówki (np. w "A New World") - pełne dynamiki. Sekcji nie można odmówić pary, wokalista drze się zaciekle i zapamiętale, a całości słucha się przyjemnie. Czyli wszystko jest w porządku.

Z drugiej jednak strony trochę ciężko doszukać się tu jakichś bardziej świeżych, przykuwających uwagę, tudzież powalających na kolana dźwięków. I ciężko też wskazać jakieś bardziej wyróżniające się na tle reszty numery. Dobre, solidne granie, którego ocena uporczywie waha mi się między "szóstką", a "siódemką". Najlepiej byłoby dać ocenę połówkową, ale ponieważ staramy się trzymać "pełnych" cyfr, to będę nieco wybredny i stawiam "6".

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (31 głosów):

 
 
54%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Arise

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?