zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Archeon "End Of The Weakness"

26.07.2005  autor: BadBlood
okładka płyty
Nazwa zespołu: Archeon
Tytuł płyty: "End Of The Weakness"
Utwory: Arising; Day Of The Doom; Dead World; Queen Of The Night; Struggle With Death; Lost Fool; Ruins Of Life; Prayer; Hungarian Dance
Wykonawcy: Michał Kostrzyński - wokal, gitara; Radek Półrolniczak - gitara; Grzegorz Jezierski - gitara basowa; Janek Leśniak - instrumenty klawiszowe; Tomek Grochowski - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Empire Records
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 2

Mniej uważny czytelnik być może weźmie "End Of The Weakness" za najnowszy wypust owianego legendą amerykańskiego Acheron, ale trudno chyba o większe nieporozumienie. Choć ekipy dowodzonej przez Vincenta Crowleya nigdy nie postrzegałem jako zespołu zdecydowanie wybijającego się ponad death-blackmetalową przeciętność, to przecież zawsze epatował on tym, co dla gatunku wręcz elementarne - mrokiem, agresją, ciężkim brzmieniem i diabelskim przesłaniem. Na "End Of The Weakness", debiutanckiej płycie warszawskiego Archeon, nie znajdziemy ich choćby w śladowych ilościach.

Wyjdę pewnie na kompletnego ignoranta, ale niech tam: ta płyta reprezentuje dokładnie to, czego metal jest, a przynajmniej w moim mniemaniu być powinien antytezą. Wymuskane, klarowne brzmienie, przebojowe, skoczne pioseneczki z melodyjnymi partiami klawiszy i błyskotliwymi solóweczkami, motyw z "Prząśniczki" (litości...) czy wariacja na temat "Tańca Węgierskiego" Brahmsa - oto "metal" widziany oczami pokolenia MTV. Nie sposób odmówić chłopakom warsztatu czy umiejętności pisania zgrabnych piosenek, ładnie to wszystko podane a Dark Tranquillity czy Children Of Bodom (oczywiste inspiracje) brzmią przy Archeon jak pierdolona nawałnica, ale czy tych jakości szukamy w płytach metalowych? Gdzie brud, gdzie kop w mordę, gdzie ciężar i agresja, gdzie Szatan? - pytam. Odpowiedzi na "End Of The Weakness" nie znajduję i ze spokojnym sumieniem zakładam, że twórcy tej płyty nie poznali by Rogatego nawet gdyby ich kopytem prosto w tyłek kopnął. Ładne piosenki dla ładnych chłopców z ładnych szkół, wszystko tu takie ładne, że aż pawia idzie puścić. Zabierzcie to cholerstwo ode mnie i nie każcie już nigdy słuchać.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Autor tró metal
Blackdeath (gość, IP: 88.156.174.*), 2010-12-06 13:14:21 | odpowiedz | zgłoś
Przesadził i to znacznie. Pierwsza myśl jaka naszła mnie po odpaleniu płytki "End Of The Weakness" to podobieństwo do Children of Bodom. Ale wyszło im to znakomicie. Są godnymi reprezentantami polskiego melodeath. Wielkie gratulacje dla Archeona i świetnej płyty! Jeśli lubisz Children of Bodom, Dark Tranqullity, Kalmah czy Insomnium to ta płyta jest dla Ciebie i to jeszcze od Polaków!!!
Miazga
ConanBarbarian (gość, IP: 85.222.86.*), 2010-07-04 21:53:04 | odpowiedz | zgłoś
i tyle. Kolesie wymiatają. Ok to jest może "lżejszy" black death ale do k..wy nędzy po prostu polski. Nie jesteśmy grubasami znad Renu czy Tamizy. Słowiański charakter w Archeonie jest zajebisty. Jak ktoś chce czegoś innego to ok, ale od Demise nie było u nas takiego czadu i radości metalowej. A Generała nie doszukujmy się w każdej nucie kolejnej kapeli. Luci jest w każdym z nas. A na pewno w wojakach z Archeon.
666
Żal
Dagenoth (gość, IP: 89.78.200.*), 2008-09-14 01:26:14 | odpowiedz | zgłoś
BadBlood reprezentuje dosyc liczna bandę zakutych łbów - pseudo trv metali. Wstyd dla porządnego serwisu jakim jest rockmetal.pl że ktoś taki tu pisze recki. Wstyd i hańba.
ta recenzja to zart?
your nightmare (gość, IP: 83.20.175.*), 2008-09-13 14:11:46 | odpowiedz | zgłoś
zero pojecia o muzyce:/ tez slucham miazgi glownie ale potrafie docenic naprawde porzadna kapele nawet jesli nie gra dokladnie w rejonach tego co lubie. kapela jak na swoj gatunek i polskie realia wybitna! pojecie o muzyce na poziomie przedszkolnym!
śmieszne...
hevydevy (gość, IP: 62.21.106.*), 2008-06-11 23:44:52 | odpowiedz | zgłoś
buhahaha...
Kolega chyba nie wie, czego w ładnych szkołach słuchają ładni chłopcy!:D
Ignorant
amarook (gość, IP: 81.190.241.*), 2008-06-11 19:04:05 | odpowiedz | zgłoś
Tak, jesteś ignorantem. Melodic deathmetal nie polega na darciu mordy w stylu "Ave sataaaaan!!", tylko na czymś zupełnie innym, jak sama nazwa wskazuje - na melodyjności. I tak ma być, płyta jest genialna.

Oceń płytę:

Aktualna ocena (186 głosów):

 
 
67%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?