- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Angra "Temple Of Shadows"
Muszę przyznać, że płyta brazylijskiej formacji Angra pt. "Temple Of Shadows" wprawiła mnie w nielada zaskoczenie. Otóż okazało się, iż nawet power metal można grać w sposób inteligentny, a nade wszystko - nieobciachowy. Daleko im do przyśpiewek wojskowych żałosnego Manowar, wyśpiewującego, że są rycerzami metalu, że walczą ze smokami i inne tego typu pierdoły. Co prawda nieodzowna dla gatunku patetyczność niestety na "Temple Of Shadows" również występuje, lecz jest stonowana i nie razi tak bardzo, jak prawie we wszystkich produkcjach tego typu.
Angra jest zespołem dosyć synkretycznym - łączy power metal z motywami brazylijskiej muzyki ludowej i różnymi odmianami rocka. Od strony harmonicznej na pierwszy plan bardzo wyraźnie wysuwa się inspiracja późnymi dokonaniami Queen, natomiast pod względem technicznym (co objawia się w partiach gitarowych) nieraz można usłyszeć odwołania do progresywnej "bezduszności" Dream Theater. W to wszystko świetnie wkomponowuje się thrashowa sekcja rytmiczna. Proporcje są jednak nieco zachwiane i momentami płyta zaczyna nużyć, ale właśnie wtedy, jakby zdając sobie z tego sprawę, muzycy wprowadzają jakieś urozmaicenie, jak wątek refleksyjny, bądź latynowski motyw na akustyczną gitarę i kastaniety.
Końcowy efekt jest taki, iż mamy płytę, której można posłuchać bez niesmaku, a wręcz z lekką, niezobowiązującą przyjemnością. Stwierdzenia tego nigdy bym się po sobie nie spodziewał w stosunku do muzyki powermetalowej, której pompatyczna estetyka wpasowuje się w mój gust tak doskonale jak nóż w gardło. A jednak, jak się po raz kolejny okazuje, w każdym gatunku muzycznym jest coś wartego uwagi. Polecam głównie fanom tego typu grania. Innym raczej nie, gdyż nie znajdą tutaj nic niezwykłego, poza niezłym powermetalowym rzemiosłem.
Materiały dotyczące zespołu
- Angra