zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"

27.05.2013  autor: don Corpseone
okładka płyty
Nazwa zespołu: Alice In Chains
Tytuł płyty: "The Devil Put Dinosaurs Here"
Utwory: Hollow; Pretty Done; Stone; Voices; The Devil Put Dinosaurs Here; Lab Monkey; Low Ceiling; Breath On a Window; Scalpel; Phantom Limb; Hung On a Hook; Choke
Wykonawcy: William DuVall - wokal, gitara; Jerry Cantrell - wokal, gitara; Mike Inez - gitara basowa; Sean Kinney - instrumenty perkusyjne
Premiera: 28.05.2013
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Szczerze przyznam, że gdy dowiedziałem się o fakcie, iż muzycy Alice In Chains mają zamiar nazwać swoją nową płytę "The Devil Put Dinosaurs Here", parsknąłem śmiechem, ponieważ utkwiły mi w pamięci mądrości jednej z czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej, legitymizującej się nad wyraz wysokim ilorazem inteligencji, która zastanawiała się dlaczego w starotestamentowej "Księdze Rodzaju" nie było miejsca dla dinozaurów. Mam nadzieję, że owa blond włosa gwiazda o aspiracjach monarchicznych będzie miała okazję przesłuchać nową płytę legend grunge. Być może rozwieje to jej filozoficzną zagwozdkę związaną z pochodzeniem wymarłych gadów. Jeśli już tkwimy przy analogiach biblijnych, to miałem przed przesłuchaniem płyty obawy, czy aby czasem Jerry'ego Cantrella nie dopadnie syndrom Samsona objawiający się tym, iż po obcięciu włosów stracił swoją nadludzką siłę. Okazało się, że gitarzysta nadal ma krzepę potrzebną do krzesania ciężkich riffów i wyśmienitych kompozycji.

Poprzednia płyta Alicji budziła duże zaciekawienie na długo przed premierą z racji powrotu zespołu do studia po śmierci Layne'a Staleya - z nowym wokalistą, a także gitarzystą. "Black Gives Way To Blue" okazała się bardzo udanym materiałem, nieprzynoszącym ujmy zespołowi, akceptowanym nawet przez tych, którzy spisywali formację na straty. Oczekiwania towarzyszące "Dinozaurom" musiały być więc bardzo duże. Udostępnione przed premierą płyty single "Hollow" i "Stone" wzmogły apetyt, ponieważ kompozycje te - utrzymane w duchu i stylistyce zespołu - okazały się na tyle dobre, żeby wyczekiwać nowego albumu z niecierpliwością. Ciężkie jak diabli riffy, przebojowe melodie, solidna sekcja rytmiczna i wokalne dwugłosy to znaki rozpoznawcze Amerykanów, które cechowały także te single. Szczególnie dobry moim skromnym zdaniem jest utwór "Stone", który miażdży ciężarem już od pierwszych dźwięków zagranych przez basistę Mike'a Ineza, po czym pojawia się świetny, rwany riff grany przez Cantrella i DuValla, który może i nie należy do najbardziej skomplikowanych, ale co najważniejsze - szybko wpada w ucho.

"The Devil Put Dinosaurs Here" to naturalna kontynuacja drogi wytyczonej przy ostatnim albumie, na co wpływ niewątpliwie ma ponowny wybór producenta Nicka Raskulinecza. Struktury kompozycji są podobne, kilka utworów z najnowszej płyty za sprawą poszczególnych dźwięków kojarzy mi się z kompozycjami z poprzedniczki: "Pretty Done" z "Check My Brain", "Breath On A Window" z "Lesson Learned", "Phantom Limb" z "Looking In View", "Low Ceilling" z "Take Her Out", a "Voices" z "Your Decision". Niewątpliwie Jerry Cantrell po latach na scenie wyrobił sobie na tyle wyrazisty i charakterystyczny styl gry na gitarze, że siłą rzeczy mogą pojawić się podobieństwa do dawniejszych dokonań, jednak sztuką jest przy tym unikanie autoplagiatu czy autoparodii. Akustyczna ballada "Scalpel" mogłaby znaleźć się na EP-ce "Sap", a utwór tytułowy za sprawą brzmienia gitary przywołuje "I Can't Remember" z "Facelift". W rewelacyjnym "Lab Monkey" pojawia się jakże charakterystyczne dla Jerry'ego solo zagrane na "kaczce", z miejsca przypominające jego popisy w "Rotten Apple". Solówki Cantrella trzymają bardzo wysoki poziom, szczególnie bardzo piękne dźwięki z "Breath On A Window" przygłuszane niestety przez śpiewany refren.

Na "Dinozaurach" William DuVall częściej pokazuje na co go stać, nie tylko będąc harmonijnym wsparciem wokalnym dla Jerry'ego, ale i samemu często wybijając się na pierwszy plan. Świetnie wypadł w ponurym "Hung On Hook", w którym zabrzmiał nad wyraz podobnie do swojego zmarłego poprzednika, jednak bez silenia się na bezrefleksyjną imitację. O sile rażenia jego potężnego głosu możemy przekonać się w utworze "Phantom Limb", w którym także zagrał gitarową solówkę. Wielkim atutem poprzedniego albumu była wieńcząca go wzruszająca piosenka tytułowa dedykowana Layne'owi, z udziałem Eltona Johna. Podobnie "Dinozaury" kończą się bardzo piękną kompozycją, zatytułowaną "Choke".

"The Devil Put Dinosaurs Here" to płyta wymagająca kilku podejść. Obawiam się, że za pierwszym razem może do siebie nie przekonać, ale z każdym kolejnym, coraz uważniejszym przesłuchaniem będzie zyskiwała uznanie. Za pierwszym razem przeklinałem na czym świat stoi, ponieważ nie ukrywam, że nowy album Alice In Chains był najbardziej wyczekiwanym przeze mnie krążkiem 2013 roku, aby po kilku kolejnych, coraz bardziej uważnych odsłuchach nabierać przekonania do tego materiału, który posiada kilka naprawdę wspaniałych utworów, a i te, które są mniej wspaniałe - nie przynoszą Amerykanom wstydu. Jeszcze jest za wcześnie, aby wyrokować, czy nowy materiał jest lepszy od "Black Gives Way To Blue". Z pewnością nie jest od niego gorszy.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Sigurd wawa (gość, IP: 89.75.191.*), 2013-06-16 23:02:23 | odpowiedz | zgłoś
Też uwielbiam ten band. Ale bez Layne, to se ne vrati. Odgrzewanie kotletów, albo nowe pomysły,w trochę innej stylistyce.
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
pik (gość, IP: 79.163.1.*), 2013-06-19 17:57:00 | odpowiedz | zgłoś
a ich nie kocham (najwyżej lubię) bo nie przyjechali z laynem do nas w połowie lat 90-tych (jak pearl jam) a tak nan nich czekałem..
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
wac
wac (wyślij pw), 2013-06-20 10:40:43 | odpowiedz | zgłoś
kolejny zamach na Polaków!
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Sigurd wawa (gość, IP: 46.204.63.*), 2013-06-20 11:56:32 | odpowiedz | zgłoś
Nie wiedzieli wtedy, gdzie jest ten kraj.
Później jak przyjechali, to zobaczyli jakich mają wspaniałych fanów :)

PJ ma fankluby, które dbają, by przypominać zespołowi o przyjeździe.
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Gresmar
Gresmar (wyślij pw), 2016-07-04 01:26:34 | odpowiedz | zgłoś
Nie zapominaj kolego, że oni zawsze mieli problemy z kondycją Layne'a i przez to stosunkowo mało koncertowali. Szczególnie w połowie lat dziewięćdziesiątch.
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
godo (gość, IP: 91.194.188.*), 2013-07-01 11:34:57 | odpowiedz | zgłoś
Jestem gdzieś po 4 przesłuchaniach, bo więcej nie mogę...z żalem muszę stwierdzić, że nic a nic mnie do tej płyty nie ciągnie. Zrobiłem nawet test, przesłuchałem tą, wcześniejszą i master blaster Dirt. O ile poprzednia nie powaliła mnie, ale jest dobra jak na come back, to ta najnowsza z Devil nie ma nic wspólnego, a jedynie z Dinosaurs. Nuda, nuda, nuda...jest kilka fajniejszych momentów, riffów, ale mam wrażenie, że cała płyta jest wymuszona. Gdzie jest wokal??? W poprzedniej płycie wokal był bardziej wyeksponowany (o ile utopienie go w mętliku gitar można nazwać wyeksponowaniem). Tu wokal nie istnieje - mamy ciągle jednostajne zawodzenie, które obecnym panom za bardzo nie wychodzi, czego nie było można powiedzieć o Staley'u, którego głos odwalał 75% roboty. Mój młodszy brat mnie ostrzegał - nie kupuj, będziesz żałował. Niestety nie posłuchałem się. Z całym szacunkiem do dorobku AiC, ale obecna płyta to rockowa papka, słabo zmiksowana i monotonna. Smutek mnie napełnia, ale z tych wszystkich ostatnich płyt dinozaurów (Foo Fighters, Sound Garden czy ostatnie, już starawe PJ) ten krążek przegrywa z kretesem. Pozdro!
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Wolrad (gość, IP: 89.72.64.*), 2013-11-10 20:50:43 | odpowiedz | zgłoś
Z dinozaurów to własciwie QOTSA ma najlepszą płytę. Słucha się tego przyjemnie, niwymuszona muza bez zbytniego kombinowania. Soundgarden PJ i Alice przeciętnie. Pojedyńcze dobre kawałki.
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
badseed1978 (gość, IP: 89.229.237.*), 2013-06-06 21:45:36 | odpowiedz | zgłoś
Poziom utrzymany, choć poprzedni krążek lepszy( na razie-za wcześnie na werdykt)
K.wa to było tak: słucham 1 raz i myslę;, ale g.. nagrali, jakieś wymęczone riffy, wokale niedopasowane, na siłę dokładane. Słucham 2 , 3 , n-ty i wszystko zaczyna współgrać razem i trzymać sie kupy.
To jest właśnie róznica między profesjonalnym muzykiem a odbiorcą-amatorem.
p.s. Choke jest tak przebojowy że w zetce powinni go grać-absolutny hicior
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2013-05-29 17:46:04 | odpowiedz | zgłoś
AiC czynią cuda - Wac napisał coś do rzeczy hehe, tylko czemu tego słuchając naszły mnie dziwne myśli, że mogliby nagrać płytę z samymi balladami - Choke rządzi, Down In A Hole rządziło, BGWTB rządziło, czemu nie....
re: Alice In Chains "The Devil Put Dinosaurs Here"
Sigurd wawa (gość, IP: 89.75.191.*), 2013-05-29 22:16:31 | odpowiedz | zgłoś
Polecam dwie płytki z samymi spokojnymi kawałkami: Sap i Jar of Flies :)

Oceń płytę:

Aktualna ocena (194 głosy):

 
 
78%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?