- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: The 3rd and the Mortal "Stream"
Norweska formacja The 3rd And The Mortal ciągle pozostaje poza wszelkimi muzycznymi trendami. Tworzy swój własny, w pełni ukształtowany, dźwiękowy collage.
"Stream" jest kolejnym wydawnictwem w dyskografii zespołu. Singiel ten promował trzecią, jak do tej pory ostatnią, płytę - "In This Room" - wydaną w 1997 roku. Tytułowa kompozycja to zapowiedź wspomnianego już albumu. Natomiast "Horizons", znany już z drugiej płyty "Painting On Glass", został tu zremiksowany i podany w konwencji ocierającej się o trip hop. Swoistym fenomenem The 3rd And The Mortal jest to, iż nie ogranicza ich żadna z góry narzucona konwencja. Muzyka zespołu płynnie przechodzi z akustycznego rocka w skandynawski folk, z elektroniki w jazzowe struktury. W swojej twórczości nie znają barier. Bardzo często improwizują, przez co nadają swoim utworom niepowtarzalnego charakteru. The 3rd And The Mortal tak na dobrą sprawę nie przynależy chyba do żadnej muzycznej sceny. Jest jakby magnesem, który przyciąga otwartych na nowe brzmienia słuchaczy. Nie zmienia to jednak faktu, że "Stream" to tylko ponad jedenastominutowy zapis muzycznej drogi Norwegów. Mimo tak skromnej długości, może być on również znakomitym wprowadzeniem w tajemniczy, piękny i kosmiczny świat dokonań The 3rd And The Mortal.