Tutaj zawsze rządzą te same kapele, bo przecież ta lista to wyznacznik bardziej popularności zespołu niż rzeczywistej wartości ostatniej płyty. I wiadomo było, że w tym roku wygra Megadeth albo któraś z polskich gwiazd. Dla mnie i tak jest nieźle, bo są dwa z moich typów - Mastodon (absolutny numer 1) i Septic Flesh. Nie załapał się trzeci - Primordial, ale z komentarzy wnioskuję, że parę osób jednak na Irlandczyków głosowało. Fajnie, że jest ognisty Azarath. Vader jest naprawdę dobry, nówki Decapitated, Opeth, Dream Theater to też fajne materiały. Nawet do Morbidów się z czasem przekonałem (chociaż "Too Extreme" nadal boli). Nowe Trivium rozczarowujące ("Shogun" był znacznie lepszy), Machine Head tym bardziej (bo spadają z wyższego pułapu, za miękka ta nówka, za miękka). Co do reszty wolę się nie wypowiadać, bo znam pojedyncze numery - może poza Nightwish, to nie mój klimat, ale bez jaj, przecież ta ich aktualna wokalistka tak kaleczy, że nie da się tego słuchać nawet po wysłuchaniu jednego kawałka.
Tak naprawdę nie miały szans się tutaj załapać takie perełki jak ostatnie Atheist (sorry, jeżeli to był 2010 rok, nie pamiętam), Pestilence, Origin, DTP (Hail Devin!), Brutal Truth, Anaal Nathrakh, Hate Eternal, Sinister i wiele innych, ale to wynika z tego, co napisałem na początku. Ogólnie według mnie naprawdę niezły rok dla cięzkich brzmień. Jedyny problem to fakt, że wymiatają prawie sami wyjadacze, zabrakło mi naprawdę powalających debiutów. Może ktoś coś podpowie, bo mogło mi coś umknąć...

jeśli chodzi o debiuty, to co prawda nie 2011, a już 2010.
pathfinder - beyond the space, beyond the time.
co prawda, może to i nie Twoje klimaty, ale zespół naprawdę trzyma poziom, i co równie ważne - jest z polski.
to chyba najlepszy debiut, jaki słyszałem od lat.

Sprawdziłem, rzeczywiście nie moje klimaty:) Ale dzięki.

Tarja też kaleczyła i dalej kaleczy na potęgę. Tylko tego tak nie słychać, bo miała zupełnie inny rodzaj głosu i trudniej było dostrzec fałsze. Pozdrawiam

Nie jestem fanem Nightwish, więc nie będę tutaj kruszył kopii. Dodam tylko, że sposobu śpiewania Tarji nie lubiłem, ale wbrew temu co piszesz trudno mi jej odmówić umiejętności. Także pozdrawiam.

Umiejętności jej nie ujmuję. Po prostu stwierdzam fakt, że w wokalu jaki zaprezentowała jest dużo trudniej wykryc nieprawidłosości niż w wokalu prezentowanym przez nową wokalistkę.

ale jest Septic Flesh przynajmniej, plyta miazdzy jaja

Ja głosowałem na Vader, Machine Head i Artillery. Ale że Coma i My Riot wejdzie na liste top bym się w życiu nie spopdziewał. I Dziękuje za płyte!!!

Ja mam dwa trafienia: Vader i Azarath. Glosowałem jeszcze na Deceased "Surreal Overdose", i oprócz mnie chyba nikt. Zapoznajcie się z tą płytą bo jest fantastyczna.

wrzuce to na co glosowalem, bo zadnej plyty nie ma w 20, a warto o nich wspomniec, moj top to Deconstruction Devin Townsend Project oraz nowe plyty Virus i Dornenreich, a w poczekalni Blut Aus Nord i UneXpect