byłem na koncercie w Krakowie. Jesli macie jakies watpliwości czy pojsc na koncert to... bezwatpienia nie bedziecie załowac! niestety Fabryka nie jest szczegolnie dobrym miejscem na koncerty. Brzmienie slabe, ale jak sie lubi zespoly na ktore sie idzie z nadzieja to ich głowni liderzy Was nie zawioda- na tej trasie. Dave i Vincent klasa sama w sobie! Nile zbyt statycznie a brzmienie na maxa rozczarowujace. polecam

Nile kurwa! Nareszcie!

nie no masakryczne jestem podjarana faktem że już niedługo Kreator i Fueled By Fire na żywca !!!!!! Pozdro dla wszystkich Thrashomaniaków!

idzie sie na Kreator!

Od powrotu Vincenta zespół leci po równi pochyłej. Ostatni koncert w Polsce to była żenada, ciągle te same kawałki i jeszcze ta ostatnia płyta ... Pójść - pójdę, ale tylko z sentymentu.

bo trzeźwym się koncerty ni chodzi! a propo absurdalnej uwagi o "ciagle tych samych kawałkach", weź z grubej rury i napisz moze do Kilmistera zeby nie grał na koncertach "Ace of Spades", "overkill" i "Iron Fist", bo tłuką to non stop od 3 dekad do znudzenia....

Ja bym nie miał nic przeciwko - byłem na kilku występach Motorów i setlista zmieniała się o 3-4 kawałki góra, reszta to samo. Mogę wymienić dosłownie z 30-40 utworów Motorhead że bym miał mokro w majtach gdyby je zagrali na żywo, a już nigdy tego nie zrobią przez ten krótki pozostały jeszcze czas, kiedy stary będzie w stanie grać koncerty. On sam już od dawna nie chce grać Ace of Spades a robi to tylko z myślą o ludziach - a na pewno jest garstka takich jak ja, którzy by się nie obrazili za koncert bez żadnych "hitów", same rarytasy w setliście.

mi tam nie przeszkadza, że grają to samo, zwłaszcza jak są raz na kilka lat. problemem jest jednak wokal vincenta, a właściwie jego brak. mam nadzieje, że od ostatniej wizyty coś niecoś się poprawiło.

Jak pójdziesz na Debilla to może tam zagrają Ci "siedzę sobie w kiblu spuszczone gacie mam" z pewnością to będzie nowy kawałek??? i do tego po ch...u ambitny.
Sorry ale piszesz jak potłuczony. Morbidy zagrały rewelacyjnie, poza tym nie wiem na ile znasz ich repertuar, bo były też i nowe kawałki, a że zagrali to co najlepsze w ich twórczości jest tak oczywistym jak codzienne jedzenie, picie i sranie, tak robią wszyscy i grają wszystkie zespoły.

Poza tym Vincent to jest persona, dzięki której MA nagrało 4 majstersztyki, które można uznać za najważniejsze albumy wszech czasów death ,metalu a Ty bzdety o jakiejś równi pochyłej wygadujesz.
Po prostu albo oczekujesz czegoś czego nie ma albo nie nadążasz za Morbidami.