U Czechów taniej, u Niemców może nie taniej, ale zdecydowanie więcej gwiazd. Więc dla czego takie ceny? To będzie wtopa jak Hunter Fest. Czy naprawdę minęły lata w Polsce kiedy to na jeden fest zjeżdżało się w jeden dzień 5-6 dużych gwiazd. Przeciez ten festiwal można równie dobrze zrobić w jeden dzień zamiast rozbijać na 3 i dyktować cenę z powietrza. Ciężkie czasy nastały w tym pop-kulturalnym państwie.
Stay Brutal

Jak to sa ciezkie czasy (koncertowo) to ja juz nie wiem :P zjezdzaja sie w jedno miejsce zajebiaszcze zespoly w miare jednym czasie i zle? Moze po prostu koncerty swiatowej slawy zespolow to nie spedy dla biedaczkow lub meneli? Troche kasy musza zebrac zeby im sie oplacilo powtarzac event co roku na coraz wyzszym poziomie artystyczno-organizacyjnym, nie?

haha to niestety do złego kraju trafili. Ludzie nie mają kasy na coś innego niż podstawy życia. W tym czasie większość potencjalnych uczestników będzie pracować czy to w pracy sezonowej czy jakiejkolwiek innej.Cena - kosmos - nie ten kraj. Hunterfest vol 2 sie szykuje

Ktoś niżej wyliczył, że cena jednak nie jest z kosmosu, a biedne polaczki dalej będą narzekać... Żałośni jesteście... Przyjeżdżają zajebiste kapele za które na osobnych koncertach zapłacilibyście dużo więcej, a i tak narzekacie...

tylko ze za osobny koncert bym dał 100zł i wrocił a tu trzeba dojechac, zakwaterowanie, wyzywienie nie mowiac o czasie. Więc impreza jak najbardziej zajebista ale obawiam się , że nie na ten kraj. Niestety :(

Są bilety jednodniowe.

A na wakacje jak jedziesz to też tylko tam i z powrotem? Taki wypad na kilkudniowy fest to znakomita zabawa, z którą wiążą się nie tylko koncerty zespołów ale iście wakacyjna atmosfera. Biwak, piwko, pewnie jakieś ognisko. A wyżywić się można za kilka złotych. Wnoszę z Twojej wypowiedzi, że utrzymują Cię rodzice, więc może niech Ci mama przygotuje trochę żarełka na kilka dni i da się bez problemu przetrwać. Nie wydziwiać.

jestem dietetykiem więc nie zywię się byle czym byle kiedy, alkoholu nie pijam wcale ponadto na wakacje nie mam czasu. Porazka organizacyjna bedzie beztroskie studenciki. Przyjdzie wam dorosłe prawdziwe zycie to zaczniecie inaczej gadac

maruda jesteś i tyle :] jak w tym swoim 'dorosłym' życiu nie poszalejesz to grób szybciej niż później wykopiesz. ja z tych co już nie student od wieeeelu lat ;)

Skończ pieprzyć koleś dobra? Można powiedzieć, że parę ładnych lat temu zastukało do mnie prawdziwe życie. Mam pracę która kradnie mi bardzo dużą część z życia ale jednak jakoś potrafię sobie odmówić brania urlopu byle kiedy i spokojnie mogę sobie go wykorzystać tak na Metalfest jak i wakacje zagraniczne w sierpniu. Wszystko sprowadza się do tego czy potrafisz sobie wyegzekwować tak czas jak i pieniądze na takie przyjemności których jak każdy wie w tym "prawdziwym" życiu już nie jest tak wiele. Niestety, z tego co widać z dorosłością wiele nie masz kolego do czynienia. Mówicie drogo? Cholera ludzie! Zapomnieliście już o koncertach światowej sławy gwiazd, gdzie za jeden zespół trzeba płacić w okolicach stówki? Świeży przykład - Judas Priest. Moim zdaniem właśnie takie koncerty można nazwać drogimi, wyłączając oczywiście drobny fakt ile znaczą dla nas, wiernych fanów. Prawdziwy fan zrobi wszystko żeby zobaczyć na żywo swój ukochany zespół. Metalfest kosztuje niecałe 3 stówki a każdego dnia gra co najmniej 2 gwiazdy. Niepoliczalna za to jest zabawa i atmosfera jakiej nie da żaden koncert. Odnoszę wrażenie, że niektórym się w dupach poprzewracało chyba. Pytanie od czego?