Koncert odbył się 30 maja. A może się w ogóle nie odbył?
Jaka szanująca się firma i organizatorzy pozwalają na sytuację aby czekać na zespół tyle godzin w klubie? Koncert nie odbył się nawet w wyznaczonym dniu a organizatorzy nie chcą zwrócić pieniędzy za bilet.

Koncert nie odbył się w wyznaczonym terminie z winy zespołu, który o planowanej godzinie występu znajdował się 120km od Warszawy. Tylko do nich możesz mieć pretensje.

Kupując bilet zawarłam z organizatorami umowę, że koncert się odbędzie 29 maja, planowo ok godziny 19. Koncert odbył się 5 godzin później, już 30 maja. Jako odbiorcę usługi :> nie intresuje mnie czy opóźnienie wynikło z powodu GPSa, pijanego kierowcy czy kota, który wokalistom zasikał siedzenia w busie. Mam pretensje to organizatorów - mam do tego prawo, bo zapłaciłam za bilet a nie zobaczyłam koncertu. Poza tym organizując wesela odpowiadam za wszystko: moim problemem będzie, gdy coś się nie uda. A gdy kupię coś w Internecie a poczta ukradnie paczkę nie obchodzi mnie czy sprzedawca dostanie odszkodowanie od poczty. Obowiązkiem sprzedawcy jest oddanie mi pieniędzy a procesowanie się z pocztą jest już jego problemem. Można mnożyć takie przypadki.... a przerzucać winę możecie teraz w nieskończoność.

Ale prawo jest po stronie organizatora w tym przypadku, nie wiem jak z biletami na Haggarda bylo ale czesto pisze na biletach ze organizator nie ponosi odpowiedzialnosci za rzeczy tego typu, to jest, nie zalezne od niego. Kupujac bilet musisz liczyc sie z takim ryzykiem i info o tym jest (powinno) byc dane.