Cudownie młócili,dżwiękowca powieśić za jaja by pasowało strasznie skopał sprawe,czekałem na jakies numery z Low na ten przykład Hail Mary!ale i tak set był mocny...kto czuł Hogana w trzewiach??!!!mistrzostwo qrwa świata!keep thrashing!

Testament to jedna z moich ulubionych kapel, ale niestety na koncertach jest zawsze tak samo- nagłośnienie jest totalnie do bani- wszystkie instrumenty są na full- aż wywala korki...jest zdecydowanie za głośno. Widziałem ich już w różnych miejscach i na powietrzu w Szczytnie i różnych klubach typu Stodoła, Proxima- zawsze jest ten sam problem- ściana zlewającego się dźwięku... to już u nich standard... cóż i tak pojadę do Progresji w czerwcu i potwierdzę swoją teorię. A i tak ich kocham !!! (ps. zobaczcie jak jest nagłośniony Death Angel czy Exodus !!!- klasa !!!)

na Metalmanii 2007 zabrzmieli swietnie.Mysle ze w Progresji tez bedzie dobrze.

Nie wiem co wy zawsze pierdolicie o tym nagłośnieniu. Było robione na akustyka, który jest na dole więc tam na dole dźwięk był ok. Nie pod samą sceną i nie na balkoniku dla emerytów, tylko w młynie. To jest Studio, cudów nie będzie.

Stałem 2metry od akustyka i słyszałem tylko ścianę dźwięku.Dopiero gdzieś od połowy koncertu można było rozróżnić gitary, a i tak bez szału. Dla porównania Dew-Scented zabrzmiał dużo bardziej selektywnie - bo trochę ciszej. Akustyk dał plamę na Testamencie!!!

To ja już chyba ogłuchłem całkiem, albo tak dobrze wszystko znam że sobie sam w głowie niedostatki korygowałem. Bo ja słyszałem bardzo dobrze.

Byliśmy w Berlinie dzień później (Huxleys Neue Welt) i brzmienie było super. Koszulki kupione, kostki złapane. Support mógłby być lepszy, ale generalnie nie ma co grymasić. Oby więcej takich koncertów!

na koncertach w Berlinie nigdy jakos nie ma wtopy z brzmieniem

Fajna setlista, szkoda że nie byłem.

Setlista faktycznie była git... szkoda że dźwiękowiec spierdolił im koncert!!!