Nawet się ludziskom nie chce wygooglać informacji o zespole.
Nie jestem fanem i znawcą Samaela, ale na takim wiki jest dokładne info o niejakim Xy, wcześniej znanym jako Xytras :)

A co do zarzutów o repertuar, to też nie kumam, bo miała w całości być jedna płyta 'Ceremony of Opposites' + extras.

Co to w ogóle za komenty? Po ponad 20 latach od wywalnie perkusji z tego zespołu? Jaja sobie robicie. Back in 1994-95 tak serio to była najlepiej zrobiona perka z kompa to raz. Dwa Xy i tak do dziś od czasu do czasu wali w jakiś drum obok klawów to dwa. Raz to tylko zawiodło w 97 u nas kiedy komp się zepsuł po kilku wałkach i zakończyli set hehe. Dla tego zespołu jest tylko jedna szansa - nagrać nowe Passage jedną z najleoszych płyt metalu lat 90 tych gdzie klasyk goni klasyk. Rain, Jupiterian Vibe, Chosen Race, Shining Kingdom, Man In Your Head - wspaniałe teksty doskonałe riffy.... zabójcza perka z kompa :P

Kruk, co sie tak spinasz? Praktycznie każdy kto słucha Samaela to wie. A Tobie sie nie zdarzyło byc "przypadkowo" albo "z ciekawości" na jakimś koncercie? I nawet wtedy wiesz wszystko o tej kapeli? Szacun :P

jak byłem w 1995 roku na Metalmanii to normalnie perka była i Xytras machał przy niej banią i włosiskami jak oszalały:)
szczególnie przy Baphomet's Throne:)
Teraz nie byłem nie wiem

w 2003r. na metalmanii Samael także miał jakieś problemy techniczne z tego co pamiętam i bodajże rok później w Wawie kiedy wkurwiona publika darła ryja sa-ma-el, sa-ma-el, saaaamaaeel ktoś wyszedł od zespołu z pudłem piwa (tyskie I think) hehe oczywiście bydło się rzuciło po te puszki piwa jakby nigdy browara nie piło no i nic nie złapałem ;)

W B90 Furia dała fantastyczny koncert. Z potężnym brzmieniem, świetnymi światłami i genialną atmosferą.
Tyle mam do powiedzenia na temat tego koncertu ;)

Zgodzę się, że Furia dała świetny koncert. Ale światła to były dobre przez pierwsze trzy minuty. Przez resztę występu oświetleniowiec próbował oślepić wszystkich zgromadzonych - bez większego ładu i sensu. Miałem ochotę odwrócić się plecami do sceny i tak wysłuchać reszty gigu.

Co do Samaela - Kruk trafił w sedno. Nie rozumiem zarzutów w sprawie automatu. Setlista w Gdańsku niestety nie była idealna (gdzie się podziało "Jupiterian Vibe"?), tylko dwa numery z Passage?!? Nowsze kawałki nie należą do moich ulubionych. Właściwie tylko na ostatnim "My Saviour" poczułem, że to wciąż ta kapela, która w latach 90. była na topie i istotnie nagrała jeden z ważniejszych metalowych albumów tamtych czasów.

Foty z Gdańska i relacja są też na rm. Co do światła - zgadzam się w zupełności.

Furię widziałem rok temu, ale wrażenia identyczne. Ten zespół rozwala klimatem.

Na samym początku mieli perkusistę, ale szybko się go pozbyli i postawili na elektroniczną perkusję. Było to pionierskie posunięcie w blacku za które zbierali cięgi, ale jak pokazał czas krytycy nie mieli racji.