... to moje dwa ulubione zespoły. Nie pozwolę wam tak najeżdżać na nie. Co do Sabatonu to stoją na bardzo wysokim poziomie. Najlepsi w królestwie metalu - Szwecji (za nic takimi nie nazywają). Eric Adams śpiewa od 9 roku życia, no i Manowar powstał o wiele wcześniej. Joakim bez wątpienia śpiewa krócej i nie ma za sobą tylu lat praktyki - więc pytam: Czego się tu czepiacie???? Zresztą poczekajcie jeszcze ze 2/3 lata...

Na pewno nie popuszczę wam nazwanie muzyki Sabatonu i Manowar prostacką. Waszym zdaniem te piosenki składają się z C-dur D-dur a-mol i bla bla???? Moim nie, a wierzcie mi znam się na tym. Jestem w naszym zespole klawiszowcem, gram już od 6/7 lat. Próbowaliśmy zagrać jedną z "łatwiejszych" piosenek Sabatonu. Nawet dla tak niepozornego instrumentu jak klawisze i dla mnie - klawiszowca z praktyką było to zarąbiście trudne, co więcej - nie udało się nam tego zmontować. Do tego dochodzi jeszcze kwestia tematyki. Który będzie taki mądry i nazwie
"40 : 1" "Primo Victoria" "Uprising" "Union" "Cliffs of Gallipoli" - Sabatonu i "Gods of War" "Heart of Steel" "Odin" "Valhalla"... - Manowar bezsensownym dziadostwem????? Jak szukacie prostackiej, bezsensownej, sztucznej i debilnej (pseudo)muzyki to sobie posłuchajcie Jastina Biebera, Tokio Hotel i inne pierdółki.

Chociaż prostakom może się spodobać...

E, ty tak na serio czy jaja sobie robisz? :D

Sabaton 11 gra w łodzi, chciałbym się dowiedzieć skęd mogę wziąć bilety.

Tam skąd wszystkie można :) Np. Ewentim.

Foty superowskie!!! A Ty jesteś naprawdę artystką. Taką prawdziwą!!! Gratuluję dobrego oka no i naprawdę super sprzętu!!! Nie jestem do konca pewien ale chyba już widzialem gdzieś Twoje fotki z koncertów i chyba nawet Sabatonu??? Jeśli jesteś oprócz fotografowania rownież fanką zespołu to zawsze chętnie powspominam miłe chwile spędzone na koncercie patrząc na Twoje prace. Dzięki i proszę o jeszcze!!!

Wierz lub nie, ale sprzętowo nie wymiatam. Dzieki za miłe słowo - cenię sobie każdą opinię :).

Jak dla mnie zawodostwo w swojej klasie - ich muzyka jest prosta ale zrobiona z głową. Nie jest wielką sztuką zrobić podziemna awangardę, którą mało kto usłyszy a jeszcze mniej zrozumie. O wiele trudniej zrobić coś chwytliwego i nieprzeładowanego, odgrać to na wysokim poziomie i dotrzeć z tym do ludzi.

Po drugie, słychać i widać że gości jara to co robią i pokazują to na żywo, nawet jeśli jest w tym trochę "podlizu" do publiczności - ludzie lubią być dopieszczeni, a w Polsce to już szczególnie.

Po trzecie, czy ktoś słyszał demówki Rammstein? Toż bez ich napompowanej produkcji to była tragedia. Myślę, ze Sabaton wiele zyskuje przez swoje brzmienie i produkcję sceniczną. Co do muzyków, to uważam ich za dobrych rzemieślników - gitary db, bas db, klawisz bdb, pałker za*ebisty, wszystko siedzi w rytmie. Siła ich heavy metalu to 60% rytm i 40% chwytliwe melodie. A do tego ten nieodzowny w gatunku patos

A wokal? Na pewno w heavy m. oryginalny, jego surowy wyraz pasuje do militarnej otoczki. No i jeszcze ten fryz :)

A poza tym wk*rwiają mnie piejący "herosi". Ale Eric Adams (Manowar) i King Diamond - szacun.

P.S. Taka refleksja - czyż Joakim nie jest niepokojąco podobny do Mr.Slave z South Parka?

Jak się miało 15 lat to, się słuchało Manowar. Jak się ma teraz 15 lat słucha się Sabaton. Jest tylko taka różnica, Manowar miał chociaż dobrego wokalistę a Sabaton ma nieudacznika, który w dodatku wygląda jak Michał Piróg. Padaczka panowie. Z dziećmi nie rozmawiam:)

dokładnie tak jest!! swietnie powiedziane

Tylko ze Manowar w porownaniu do Sabaton (i w sumie do wiekszosci kapel :D) ma "dosyc" prostackie kompozycje ;) a mi osobiscie adamsowy wokal umiarkowanie podchodzi, i wole Sabatona, mimo ze spiewak technikiem zdecydowanie nie jest :-)