Toruń w gruzach: Abused Majesty - zajebka, Lost Soul - zajebka, Rotting Christ - rozjebali mnie na kawałki, czekam na kolejne zniszczenie, o dziwo kark mnie nie boli.

p.s. towarzysko nie bawiłem się tak od lat

\m/ \m/

w Progresji dali taki czad że naszym kapelom musiały pospadać skarpetki. Piękne brzmienie, luz i radość z grania, choć zabrakło "Lucifer over London" dla mnie to najlepszy koncert od lat. Ave

Ja również o Gliwicach. Abused Majesty nieźle, Strandhogg ujdzie, a Deivos i Lost Soul to zupełnie nie moja bajka. Natomiast Rotting Christ rozniósł klub w pył. Brzmienie mocarne. Power nieziemski. Szkoda tylko, że tak krótko. Na pewno jeszcze się wybiorę na ich koncert.

witajcie
Gliwice...
rotting christ rewelacyjnie i nawet mialem okazje z nimi troche pogadać przed koncertem bo szukali zapiekanek:):)
reszta to nie popisało się....
takie moje zdanie po jakimś trzecim utworze każdego zespołu(saportu) zaczeło brzmieć monotonnie... nie najgorzej ale mogli by się lepiej postarać jak na polskie zespoły. Grecy rozwalili scene:)
pozdrawiam

w taoruniu to samo.Masakryczny koncert Rotinga.Reszta robiał za tło .

w Gdańsku dali niesamowity koncert. w zasadzie poprzednie kapele służyły tylko do zrobienia nastroju, ale dawały radę. Lost Soul był mocny, ale Rotting pokazał największą klasę. Stanie półtora metra od wokalisty też było przyjemnym przeżyciem.

Grecy by tyle nie zarobili gdyby grali z naszą 1 ligą, dlatego support był słaby choć nienajgorszy i urozmaicony - za 40zł to gig udany

jaką naszą czołówką?? nasza czołówka to vader, behemoth i decapitated reszta to dno

No to przecież pisze, że nie grali z czołówką, bo wtedy Rotting, by mniej zarobił.

dały naprawde swietne występy. Reszta to słabizna. Najwieksze rozczarowanie to lost soul. Spodziewałem sie wiele po ich koncercie a wypadli tak słabiutko jak deivos. Beznadzieja.