jeśli uważasz, że ilość efektów i pompatyczne show decydują o jakości koncertu, to metal chyba nie jest muzą dla Ciebie :P

Tak właśnie uważam, że taki zespół jak Metallica stać na więcej... Nie wymagam efektów i wielkiej pompy na podziemnych koncertach w małych czy nawet większych klubach, ale taki spęd jak Sonisphere nie powinno dawać powodów do niezadowolenia. Nie narzekałbym gdyby to był np. Cannibal Corpse, ale tu mieliśmy do czynienia z legendą thrash metalu więc wymagam trochę więcej niż chociażby od wspomnianego CC. Polski Behemoth zdecydowanie bardziej daje radę:)

Chaćfeld zapierdolił tom katanem?

ale chyba darów dla powodzian, bo żadnego znanego zespołu naniej, ani remsztejna, lim biskit ani awendża sewenfold

W setliście nie było żadnego utworu starszego od Czarnego Albumu. To chyba wiele mówi o dokonaniach tych Panów po roku 1991.

Zamiast młodsze napisałeś starsze. Ale fakt , tylko pierwsze 10 lat kapeli przejdzie do histori.

nie byłem i średnio mnie impreza interesowała ale z z ciekawości zapuszczam żurawia, i jeżeli wierzyć internautom to było 8 kawałków starszych i żadnego młodszego niż '91, więc albo byliście na dwóch różnych gigach albo pan Zeitgeist miał na myśli "młodszego" ;] pozdr

Co ty pierdzielisz? Zagrali utwory z Ride the Lighting, Kill Am All, Master of Puppets.Nie powtarzaj głupot.

chyba pijany byłeś albo nie znasz twórczości metalliki. A Hit the light to co?

Chyba młodszego. Starszych było sporo.