he...każdy ma swój cierń... dobijam czterdziechy , ale na nic w tym roku ,nie czekałem jak na ten gig Illusion, od kiedy ogłosili , że wracają.. więc na stópki martensy , flanela i wełnana czapa na łeb i jazda , bo pewnie nieprędko nastepny taki zestaw na południu , a w "spodku " było magicznie.. jak za starych dobrych '90 lat - wszystko zagrało jak trza , ludzie super śpiewali ; jak to opwiedział Lipa - czas mija a te kawałki sie nie starzeją... a i nowy track - od niedawna chula tu i tam , a tekst bardzo szybko ludziska opanowali - no i była " sól w oku " i ciary pod koszulą , szczególnie jak Lipa dyrygował - a wiara cały tekst - cudnie było , szacun dla ekipy Tuff i Flapjack - ci ostatni w formie meczowej , Grzesiu ciągle daje rady - i jak grzeczny - skok w publikę bez bucików- szacun...dla mie powrót Illusion to wydarzenie roku ! ps. great hell_o dla ekipy Bananiksów i Szymona

Illusion wrócił:) I chyba - tak jak ja - dla wielu osób to świetna wiadomość. Nie mam pojęcia, w jakiej są obecnie formie, ale mam nadzieję, że ktoś mi tu niedługo o tym napisze. I mam nadzieję, że obecne imoreze są równie czadowe, jak np taki koncert, na który kiedyś z kumplami wpadliśmi na... plaży w Gdyni. Który to był rok... Dawno, gdzieś chyba 93... Nieważne. Dawno temu:) Ale takiej burzy piaskowej później długo nie poczułem. Więc jazda chłopaki!!!