zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 24 listopada 2024

galeria: Dream Theater (Progressive Nation 2009), Bydgoszcz "Łuczniczka" 30.09.2009

1.10.2009  autor: Dariusz "Lazarroni" Łasak
wystąpili: Dream Theater; Opeth; Bigelf; Unexpect
miejsce, data: Bydgoszcz, Łuczniczka, 30.09.2009
Komentarze
Dodaj komentarz »
Troszkę czasu minęło, ale jeszcze napiszę...
bandrew78
bandrew78 (wyślij pw), 2009-10-08 15:56:55 | odpowiedz | zgłoś
Było naprawdę fajnie.
Dream Theater - widziałem ich pierwszy raz i nie spodziewałem się, że dają na żywca aż takiego czadu. Może procentowo troche za dużo było popisywania się, ale pewnie wielu ludzi przyszło właśnie na to, ja wolałbym troszkę więcej tych któtszych i bardziej treściwych numerów ,ale to szczegół. Zrobili super widowisko, pokazali, że są genialnymi muzykami. Rudess rządził. Troszkę szwankowało brzmienie (dotyczy to wszystkich kapel), było za głośno i za mało selektywnie przynajmniej na płycie, nie wiem, jak to wyglądało na trybunach. Do tych kilku malkontentów - a co niby ten biedny La Brie miałby robić na scenie, gdy reszta kapeli czasami po 10 minut trzaska solówkę za solówką?
Opeth - tradycyjnie tak sobie. Naprawdę nie wiem, jak można podniecać się koncertami Opeth. To dobra kapela, nagrywają od lat świetne płyty, ale ich koncertom po prostu brakuje życia. Statyczne zachowanie, średni kontakt z publiką, wątpliwe (wg niektórych wyrafinowane - tak, szczególnie ten tekst o destilated urine...) poczucie humoru Mikaela, który jest świetnym muzykiem i wokalistą, ale frontman z niego żaden. Ale przynajmniej setlista była przyzwoita, chociaż nie wiem, dlaczego zaczynęli gig od balladki (zresztą,o ile dobrze pamiętam, jedynej). Deliverance czy April Ethereal mimo wszystko słuchało się miło...
Bigelf - nie znałem ich wcześniej zupełnie. Monumentalne wejście z rewelacyjnymi klawiszami urywało łeb, potem było różnie, chociaż w tych wolniejszych, nieco doomowych fragmentach naprawdę mi się podobali. Nie do końca moje klimaty, ale ogólnie na plus.
Unexpect - popieprzona muzyka (jak to Kanadyjczycy :)) na żywca podobała mi się bardziej niż z płyt, bo dostała pazura. Świetnie się prezentowali, za to najbardziej dokuczyło im brzmienie, bo w brutalniejszych momentach wszystko się zlewało. Ale i tak pozytywnie mnie zaskoczyli.

Warto było poświęcić te dwa dni urlopu i przy okazji przekonaĆ się, że Bydgoszcz jest ładniejszym miastem, niż to wygląda z dworca PKP...
do wszystkich zadowolonych z występu DT
chudiarts (gość, IP: 89.228.110.*), 2009-10-06 20:25:06 | odpowiedz | zgłoś
Witam serdecznie, na wstępie chcę pozdrowic wszystkich zadowolonych z występu, to był niezapomniany wieczór, dopiero po dwóch dniach dotarło do mnie gdzie byłem, kogo widziałem i słuchałem. Muzyczne szaleństwo, wreszcie znalazłem się w tym kraju w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze (co mi się raczej rzadko zdarza). Heh, co do Serka, fakt, dla tych co nie kumają o co tutaj chodzi, rzeczywiście może nie był on "gwiazdą wieczoru" ale Serek nie Madonna :) Dream Theater po raz kolejny zagrał dla swoich prawdziwych fanów,którzy to łykają każdą nutę z zapartym tchem i za to ich kocham.
To był prawdziwy teatr marzeń:)
animosus (gość, IP: 83.25.129.*), 2009-10-06 19:30:44 | odpowiedz | zgłoś
Jeżeli ktoś nie zna Dream Theater nie powinien chodzić na ich koncerty. Trzeba było posłuchać Opetha i iść do domu spokojnie.La Brie zawsze wychodził i będzie wychodził i dla prawdziwego fana tej kapeli wogóle to nie przeszkadza. Jestem 3 raz na koncercie Dreamów i muszę przyznać , że kolejny raz jestem cudownie zaskoczony ich formą.Kiedykolwiek bedą w Polsce nigdy mnie tam nie zabraknie nawet jakby grali 1000 km od mojego miejsca zamieszkania. A tak na marginesie muzyka powinna łączyć a nie dzielić dlatego pokój wszystkim :)
czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
Smutas (gość, IP: 78.30.90.*), 2009-10-04 18:14:40 | odpowiedz | zgłoś
o ile instrumentalnie to mistrzostwo świata było, to zachowanie Serka poniżej krytyki i zepsuło cały koncert. Co to za pomysł żeby ciągle olewać sobie publiczność i wychodzić. Gwiazdorstwo na wysokim poziomie...Przez to było dużo popisów instrumentalnych co na dłuższą metę nieco nuży i jak dla mnie koncert był kiepski. Natomiast gwiazdą był zdecydowanie Opeth, może brakło paru ważnych utworów(Burden, Demon...)ale panowie sprawiali wrażenie jakby ich cieszyła reakcja publiczności i można było poczuć że są tu dla nas a nie odbębniają kolejny koncert.
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
TormentorSTS (gość, IP: 83.29.3.*), 2009-10-04 21:04:37 | odpowiedz | zgłoś
widac, ze nigdy nie byles na DTbo na KAZDYM live tak jest, że on wychodzi zostawiacjac pole instrumentalistom. nie mowie tu o koncertach w polsce tylko wszedzie
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
tjarb (wyślij pw), 2009-10-04 21:06:05 | odpowiedz | zgłoś
o tak, wielki LaBrie bezczelnie zszedl sobie ze sceny, wiec reszta muzykow chcac nie chcac musiala improwizowac ;)
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
TormentorSTS (gość, IP: 83.7.195.*), 2009-10-05 12:14:17 | odpowiedz | zgłoś
może do kibla poszedł :D
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
lothien (gość, IP: 217.17.40.*), 2009-10-05 07:22:19 | odpowiedz | zgłoś
smutas - no to rzeczywiście nie byłeś na koncercie DT. Tak jak już stwierdzili przedmówcy, LaBrie schodzi podczas instrumentali i czyni to zawsze. Po pierwsze odpoczywa, po drugie rozgrzewa głos swoim miksem ciepłej wody z miodem (ponoć działa, zresztą było słychać, ze był w formie ;) Aczkolwiek zabrakło mi czegoś na koncercie: Sola Serka na tamburynie ;)
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
smutas (gość, IP: 78.30.86.*), 2009-10-05 22:26:20 | odpowiedz | zgłoś
och i mnie zjechali...Ja mówię to z pozycji progmetalowego początkującego. Robi złe wrażenie i już:) Na następny koncert nie pójdę a na Opeth zawsze. Nigdy nie lubiłem popisów instrumentalnych, nawet na Made in Japan ziewam:)
re: czasem zastanawiam się czy bylismy na tym samym koncercie...
TormentorSTS (gość, IP: 83.29.114.*), 2009-10-06 11:40:15 | odpowiedz | zgłoś
heh co kto lubi co nie :):):) NIe kazdemu musi się podobać twórczość DT. pozdr
« Nowsze
1

Zobacz inne zdjęcia

Materiały dotyczące zespołów

Na ile płyt CD powinna być wieża?