Ej... jedno zdjecie Shinyi... przecierz rzucał pałeczkami... buuu... XD

Skoro się nie odzywają, to oznacza, że wam się one spodobały, ale wy im ...nie bardzo. XD

ładne rzeczy się tutaj dzieją...xD żeby z dyskusji o diru kółko matrymonialne wyszło? XDDDDD nieźle ^________^

a ja apeluje do dziewczyny z Kołobrzegu,którą poznałem na sali pod ścianą przed koncertem jeszcze,aby sie odezwała jakoś:) bardzo mi się spodobałaś:D noszę okulary i czarna czapkę z daszkiem.

PS turbo siarę właśnie robię:D

Ludzie!! a ja pragne zobaczyc jeszcze raz piękna rudowłosą dziewczynę,która miała pomarańczowe glany i okulary:D dziewczyno owa-daj znak życia!!

Na koncercie w 2007 ci 'starzy metalowcy z włosami do pasa' zrobili lipę jakich mało: zaczęli przed koncertem na Dir En Grey wołać "Do da". Sou... po tym koncercie jestem usatysfakcjonowana. Jedyne, co mi przeszkadzało, to... Nie, wcale nie fanki. Niech bractwo siurkowe mające się za wiedzących o co w muzie i byciu fanką/fanem chodzi od dziewczyn się odwali. W stronę fanek wielki pokłon. Gdyby nie one poprzedniego koncertu w ogóle by nie było. A tak chłopaki przynajmniej dowiedzieli się, że istnieje Polska. No, poza Toshiya, który w 2007 do publiki rzucił: "danke" hehehe... - ...Przeszkadzała mi cholerna duchota i kiepskie nagłośnienie w Stodole. Pocieszać się można, że w Progresjii byłoby jeszcze gorzej.
Brakuje mi na koncertach Deity, -mushi-, -Drain Away-, Conceived Sorrow, The Name Of The Rose, The Pledge, -kigan- i Garbage.
Pozostaje słuchanie livefów albo... Dobrym pomysłem byłoby zciągnięcie ich na następny koncert do PL z set listą songów wybranych przez fanki :P ...no dobra, i przez mniejszość fanów, hehehe...

ojjjjj taaaak zgadzam się, ale jakby fani mieli ustalać im setliste to założę się, że kolejna trasa przeobraziła się w "Withers and Withers" XDD...ja bym była bardzo rada ^______^ XD

Policzmy... około 40 wybranych songów ( ja osobiście mam ulubionych thebeściaków mniej ) ...czyli dobre 3 godziny wrzawy, z dwiema przerwami dla nich. ...za-je-cha-ni! Hahaha!!! xD
GinKitsune, stawiam, że ta rozkosz musiałaby się odbyć na łonie natury. Żebyśmy miały czym oddychać. :D ...no i fani by też nie myśleli, że fanki mdleją z wrażenia widoku owłosionych pach Kyo buhahaha!... xD

oj tak na łonie natury...wtedy by się Kyo-sama nie martwił o tych których wynoszą jak tym razem ^^"...bo założę się, że to dziwnie wyglądało xD...*w Polsce ludzie padają jak muchy* XD. Z drugiej strony jakby grali cały czas ulubione kawałki, to nie wiem czy by tłum pod koniec miał siły dziękować i skandować, skoro straciłby głos od ciągłego śpiewania z Kyo XD... ale za to jaka by była satysfakcja ^___^

Wow jakie pozytywne myślenie. Moim pierwszym wrażeniem po koncercie było, że już tu nie przyjadą. Może dlatego, że ze mnie człowiek starej daty i wydawało mi się, że słabo się ludzie bawią a o oklaskach itd lepiej nie wspominać. ^^'