Wyjątkowo się z tobą zgodzę...

Minus, a Ty tez jestes polskim metalowcem? :)
A w temacie. Nie mam nic przeciwko cover bandom, ale na koncert bym sie nie wybrał, ani płyty nie kupił.
Jesli chodzi o Death to komplet płyt stoi na półce, a koncert bez Chucka to nędzna proteza...

Byłem na DTA rok temu w |Gdańsku, ale przyszedłem głównie dlatego że miałem karnet na 2-dniową imprezę na której grały też Loudblast, Sanctuary i Overkill. DTA całkiem spoko, nie odbieram tego w kategorii profanacji, tylko właśnie tribute-bandu, bardzo sprawnego, ze świetnymi muzykami, których część grała w składach Death. Niemniej grają oni w Polsce na każdej trasie, ludzie ciągną do tego jak muchy do kupy, a jest cała masa znakomitych koncertów, które właściwie nikogo nie interesują. Znam masę ludzi, którzy wychodzą z domu tylko jak gra po raz setny Behemoth albo Moonspell, nic innego ich nie interesuje. Do tego piję.

Gorguts? No bez jaj! Kto by chcial ogladac Gorguts kiedy gra Death?! Mialem w zyciu tylko jedna plyte Gorguts (wygralem ja w jakims konkursie) i przesluchalem ja w calosci tylko raz. Wiecej nie warto.

Smierc dla "Smierc wszystkim" za profanacje legendy.

Trollujesz czy pierdzielisz?

Ani jedno ani drugie.

nie przesadzałbym z tą śmiercią, a sam zespół daje na żywo radę. natomiast wkurza mnie pierdzielenie DiGiorgio, że tego chciałby Chuck. gdyby Schuldiner serio chciał z nimi grać w ostatnim etapie działalności Death, to by ich nie wywalił po ITP i Symbolic.

Daje rade ladnie gra poprawnie itd tylko co z tego jak to nie jest death ? Death is dead, nie podobaja mi sie takie akcje ale dla mnie tez Slayer od smierci Jeffa nie jest Slayerem i nie mam zamiaru slucha ostatniej plyty wiec :)

hej, mógłbys podać set listę? porówanł bym sobie z koncertem z zeszłego roku:)