zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 19 lutego 2025

felieton: Kielichy w górę!

3.12.2014  autor: Marcin Dorosz

strona: 2 z 3

28 lutego: Immortal "At The Heart Of Winter" (recenzja) - najlepszy album Norwegów. Wiejący chłodem i surowością, a przy tym zadziwiająco melodyjny i wpadający w ucho. Dzieło skończone.

2 marca: Dimmu Borgir "Spiritual Black Dimensions" (recenzja 1, recenzja 2) - definicja symfonicznego black metalu i najbardziej "chwytliwy" album Norwegów.

20 kwietnia: In The Woods... "Strange In Stereo" (recenzja) - jeszcze bardziej awangardowa płyta od poprzedniczki. Piękne dźwięki, które uzależniają. Szkoda, że to ostatni album Norwegów.

13 maja: Control Denied "The Fragile Art Of Existence" (recenzja) - kopalnia genialnych riffów i jeszcze lepszych solówek autorstwa nieodżałowanego Chucka. Wstyd nie znać.

2 czerwca: Lacrimosa "Elodia" (recenzja 1, recenzja 2, recenzja 3) - absolutnie epokowe i ponadczasowe dzieło, którego zespołowi nie udało się już nigdy przebić.

21 czerwca: Anathema "Judgement" (recenzja 1, recenzja 2, recenzja 3) - najpiękniejsza płyta Brytyjczyków, którzy na tym albumie definitywnie żegnają się ze sceną stricte metalową. Płyta poruszająca do żywego.

28 czerwca: Testament "The Gathering" (recenzja 1, recenzja 2) - brutalny, porywający i bezkompromisowy album, który pokazał wówczas, że thrash metal jest wciąż żywy. No ale jak w takim składzie słabą płytę nagrać?

22 sierpnia: Lux Occulta "My Guardian Anger" (recenzja 1, recenzja 2) - album totalnie awangardowy, łamiący wszelkie zasady obowiązujące w ówczesnym black metalu. Szkoda, że tak nieliczna grupa fanów metalu zna tę płytę.

6 września: Satyricon "Rebel Extravaganza" (recenzja 1, recenzja 2, recenzja 3) - brudny, zatęchły, przerażający album, którego awangardowość do dziś odstrasza nawet zagorzałych fanów Satyricon. Niesamowite dzieło.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Kielichy w górę!
pik (gość, IP: 83.31.148.*), 2014-12-03 21:23:45 | odpowiedz | zgłoś
huj tam z (nu)metalem, druga połowa 90 lat była też bardzo dobra, choć oczywiście pierwsza lepsza
re: Kielichy w górę!
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2014-12-03 20:14:42 | odpowiedz | zgłoś
O wy, qrva, a gdzie Angelcorpse The Inexorable i przede wszystkim qrva Panzer Division Marduk qooooooorvvvvvaaaaaaaa
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 09:43:33 | odpowiedz | zgłoś
Sam rozumiesz, man, do "Kwiatów i Ceni" nie ma startu. Przecież wiesz to w głębi serca. Odpuść.
re: Kielichy w górę!
CozzY
CozzY (wyślij pw), 2014-12-03 19:57:01 | odpowiedz | zgłoś
Miałem napisać zajebisty komentarz, ale w połowie pisania mi się odechciało. Brakuje "Ad Noctum".
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-03 20:17:02 | odpowiedz | zgłoś
Toć napisz.
re: Kielichy w górę!
CozzY
CozzY (wyślij pw), 2014-12-03 21:40:50 | odpowiedz | zgłoś
Eee tam, każdemu tak mówisz. Na pewno nie chcesz...
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 10:27:57 | odpowiedz | zgłoś
No po dupie cię nie będę całował, ale mógłbyś napisać, bo zabierasz się jak ja do następnej recenzji;)
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-03 19:37:07 | odpowiedz | zgłoś
Z tej selekcji to ja poproszę Testament i Control Denied. Jako trzydziestoparolatek czuję sentyment do niektórych nagrań z mojego okresu średnioszkolnego, ale drugą połowę lat 90 odbieram w większości jako lata ciężkiego kryzysu spod znaku Re/Load, Risk i Virtual XI oraz kulturowego odwrotu metalu na wszystkich frontach, co skończyło się wypłynięciem żałosnej podróbki w postaci numetalu.

Nie zmienia to faktu, że podoba mi się pomysł na przeanalizowanie danego rocznika w muzyce. Co powiecie na 1986? O roku ów! Jaka szkoda, żem wtedy słuchał tylko Fasolek, Natalki i Pana Tik-Taka!
re: Kielichy w górę!
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-12-03 23:36:07 | odpowiedz | zgłoś
Zacny był rok 1986, wszystko przebiła katastrofa w Czarnobylu. Napromieniowani muzycy metalowi nagrali sporo dobrych płyt tamtej wiosny.
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 10:07:48 | odpowiedz | zgłoś
Pamiętam jak z bratem piliśmy płyn Lugola w przychodni, wszystkie dzieci wtedy pogonili na drinka:). Jak wiadomo, nie pomogło mi! Chociaż kto wie, co by było, gdybym nie wypił?