Och, widzę zdjęcia dużego pana taranatora innych fotografów w fosie, który posługuje się techniką "sztywny łokieć" czyli profesjonalnym podglądem na ekraniku LCD.
To wciskanie obiektywu w twarz muzykom też robiło wrażenie...
Tylko czy rezultat był wart tych jakże męczących wygibasów?;)

Rrrrr.kocham ich.Świetny kontakt z publicznością,genialna muzyka i wokal,nagłośnienie niezłe.Po prostu pokoazali klase.Genialnie! :>

To już przewidziałem przy okazji wydania Volcano. Zaczęli grać to swoje hop-hyc chuj wie co, to i wymiana w szeregach publiki musiała nastąpić. Fajne chłopaki, fajna muzyczka (hop-hyc), fajna publika. Innymi słowy Satyricon iz ded, jego starzy fani chyba też. To już tylko Kinder Bueno. A miało być tak fajnie.

popłacz się emo :P
jakoś ja słuchałam Satyricona w leśnych czasach i teraz lubię ich jeszcze bardziej. ludzie się rozwijają, dziwne żeby młócili tak samo leśnie przez kilkanaście lat :P
z płyty na płytę są coraz lepsi - BM umarł, teraz kolej na Black n' Roll! ;-)

Hehe dobre, raczej Elmo "Gościu" - lubiłem Ulicę Sezamkową. Żeby muzyka Satyricon jeszcze podpadała pod wymienioną przez ciebie kategorię. No ale tak nie jest, więc cóż ....black metal forever.

moim zdaniem mieści się w tej kategorii znakomicie, a jak ktoś liczył na leśny klimat to chyba pomylił koncerty! ;-)

...ale śliczna dziewczyna tam jest na 2ch z tych 4 zdjęć "czarno-białych" jeśli chodzi o publiczność. (ta po lewej) :P Dajcież mi namiar na nią ;] hiihih

;)

świetne zdjęcia! i koncert oczywiście :-)

i pozamiatane. show niecałe 90 minut, Frost nie dałby rady z kolejnym bisem:) no ale chyba nie ma głosów krytycznych, panowie z blond dziunią na parapecie dopeirdolili konkretnie na koniec roku. nowy roku przybywaj.